tag:blogger.com,1999:blog-65642304627346392812024-03-13T05:11:13.407+01:00Serialowy bełkotArianahttp://www.blogger.com/profile/05058531925190031761noreply@blogger.comBlogger17125tag:blogger.com,1999:blog-6564230462734639281.post-6620261764004969392018-05-15T17:09:00.000+02:002018-05-15T17:09:25.592+02:00#16 The Handmaid's Tale. Historia, która nie może stać się prawdą<div style="text-align: center;">
<iframe allow="autoplay; encrypted-media" allowfullscreen="" frameborder="0" height="360" src="https://www.youtube.com/embed/PJTonrzXTJs" width="640"></iframe>
</div>
<div style="text-align: center;">
<a href="http://www.filmweb.pl/serial/Opowie%C5%9B%C4%87+podr%C4%99cznej-2017-771634" target="_blank">Filmweb</a> | <a href="https://www.imdb.com/title/tt5834204/" target="_blank">IMDb</a> | <a href="https://www.rottentomatoes.com/tv/the_handmaid_s_tale/" target="_blank">Rotten Tomatoes</a> | <a href="https://www.hulu.com/press/show/the-handmaids-tale/" target="_blank">Strona serialu</a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Naprawdę rzadko zdarza mi się czuć strach oglądając serial czy film. Nie ruszają mnie horrory wypełnione sztuczną krwią, trzaskającymi oknami demonami czy jumpscare'ami. Thrillery psychologiczne rzadko do mnie przemawiają. Ale <i>Opowieść Podręcznej</i> to zupełnie inna historia. Inna od kliszowych thrillerów. Inna od naszej. I chwalić bóstwa świata za to.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: right; margin-left: 1em; text-align: right;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://static.businessinsider.com/image/59c12a4b38d20d2a008b7ee3-750.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://static.businessinsider.com/image/59c12a4b38d20d2a008b7ee3-750.jpg" height="300" width="400" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">© Hulu</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>Opowieść Podręcznej</i> to historia quasi-postapokaliptyczna. Z serialu nie do końca wiemy, co się stało - doszło do <u>katastrofy biologicznej, skażenia</u> albo innego czynnika degradującego środowisko. W wyniku tego wypadku <b>kobiety masowo stają się bezpłodne,</b> a Ameryka - w stanie wojny domowej - zamienia się w Gilead, państwo rządzone z Bożą pieśnią na ustach. Szarzy mieszkańcy są terroryzowani, inwigilowani i kontrolowani, jednak nie jest to apogeum despotyczności w Gilead. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Otóż kobiety, które mogą mieć dzieci, kiedyś dopuściły się grzechu (np. miały dzieci poza małżeństwem), a nie są uznawane za "szlachtę", do której zaliczają się np. żony oficjelów wojskowych, zostają włączone do <i>krajowego programu surygatek</i>. Każda z nich dostaje czerwony płaszcz, biały czepek zwany "skrzydłami" i żonatego generała wojskowego do obdarzenia potomstwem. Są oddzielane od rodzin, pozbawione godności i praw człowieka, a ich dzieci są porywane i wcielane do ośrodków wychowawczych. Za wyrażenie swojego zdania Gilead przygotował dla nich <u>szerokie spektrum tortur</u>: przypalanie dłoni, ucinanie języka, zaszywanie oczu... Ich los kolorowo się nie rysuje, jednak jak to bywa w despotyzmie - <b>w pewnymi momencie rodzi się rewolucja.</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Produkcja utrzymana jest w ciemnych tonach, dosłownie i w przenośni. Na ekranie panują szarości, wypłowiałe barwy i przestrzenie wiejące pustką, a zarazem prezentujące się klaustrofobicznie. Całość palety kolorystycznej, lokacji i scenografii podkreśla poczucie dyskomfortu u widza, dramaturgię losu Podręcznych i wagę prezentowanej historii. Niesamowitą rolę gra tutaj także muzyka, której - jak na ironię - bardzo często brak. To zwykle proste, pojedyncze tony, bicie serca, fortepian. Nic zbyt skocznego, nic, co by miało zwrócić na siebie uwagę. <b>To jest ich świat. Pusty, nudny i cichy.</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Nie bez powodu <b>Elizabeth Moss</b>, odtwórczyni głównej roli kobiecej - June/Offred - zgarnia tyle nagród za ten serial. Pozostała obsada, reżyserowie, montażyści, scenarzyści otrzymują dziesiątki wyróżnień i statuetek. <i>Opowieść Podręcznej</i> to jeden z topowych seriali pod względem produkcyjnym. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left; margin-right: 1em; text-align: left;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://lh3.googleusercontent.com/iSTVDCq3nNR7xo1fuvZpdjqrTDVyzs70vIfQkPs5LpFVSSCTbNRr1gvL2u3I9N6n93Do=w200-h300" imageanchor="1" style="clear: left; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://lh3.googleusercontent.com/iSTVDCq3nNR7xo1fuvZpdjqrTDVyzs70vIfQkPs5LpFVSSCTbNRr1gvL2u3I9N6n93Do=w200-h300" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">© Hulu</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
Serial od Hulu to gorzka opowieść. Bardzo przypomina mi <i>Black Mirror</i>. Ta druga produkcja jednak tylko grozi nam palcem i krzyczy "technologia nas kiedyś pozabija". <i>Handmaid's Tale</i> ma inny przekaz. Ta historia cicho szepce do ucha, zwłaszcza kobietom - <i>to może się kiedyś zdarzyć</i>. Może nie za naszego pokolenia, może nie za rok, nie za sto lat. Ale postęp przemysłowy idzie do przodu. <b>Demokracje padają. Natura jest na skraju wytrzymałości. Być może ludzka biologia także. </b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Nie chcę wyjść na panikarę, jednak za każdym razem gdy pomyślę o tym, co się dzieje z Podręcznymi, serce mi się kraje, a w oku kręci łza. Wielokrotnie podczas oglądania musiałam zatrzymywać odcinek, by się uspokoić, by przetrawić to, co zobaczyłam - i wcale nie było to na momentach tortur czy gwałtów. W trakcie seansu otaczało mnie uczucie ostracyzmu, przerażenia i współczucia. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
I nadziei. Nadziei na to, że nas podobny los nie dotknie.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
_________________________________________________________________________________</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Długo mnie nie było. Lepiej jednak późno, niż wcale. Możliwe, że znowu odnalazłam chęć do pisania. Zobaczymy. Na razie piszę dla siebie, nie oczekuję komentarzy, bo i zapewne mało kto tu zagląda. Mimo wszystko, tym, co dotrwali do tego momentu, dziękuję. <b>I zachęcam do obejrzenia. To ważny serial.</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Bardzo możliwe, że po prostu spodobał mi się szablon, który ostatnio wykonałam dla <a href="http://wioskaszablonow.blogspot.com/2018/05/1322-moda-i-lifestyle.html" target="_blank">WS</a> i natchnął mnie do pisania. :P</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Arianahttp://www.blogger.com/profile/05058531925190031761noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6564230462734639281.post-14474092419132314902016-04-11T16:04:00.000+02:002018-05-15T09:49:37.112+02:00#15 "Perception", czyli jak uroić sobie życie [gościnnie]<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-small;">Tag [gościnnie] zapowiada, że tekst jest autorstwa gościa bądź został podesłany na maila.
</span><br />
<span style="font-size: x-small;"><br /></span>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><img height="225" src="https://1.bp.blogspot.com/-pf4SD3t2its/VEuV-dCb7eI/AAAAAAABihY/7qYAyUGpk0A/s400/PER_G%2B_Cover-ReturningFEB-BOOM.jpg" style="margin-left: auto; margin-right: auto;" width="400" /></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">® TNT</td></tr>
</tbody></table>
<span style="font-size: x-small;"></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<div style="text-align: center;">
<br />
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="240" src="https://www.youtube.com/embed/9E9O-lYfBgQ" width="427"></iframe>
<br />
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
</div>
<div style="text-align: center;">
<a href="http://www.filmweb.pl/serial/Pu%C5%82apki+umys%C5%82u-2012-608225" target="_blank">Filmweb</a> | <a href="http://www.imdb.com/title/tt1714204/" target="_blank">IMDb</a> | <a href="http://www.rottentomatoes.com/tv/perception/" target="_blank">Rotten Tomatoes</a> </div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
Jestem tu dzisiaj gościnnie, to ja jestem, cytowaną tu czasem, koleżanką autorki bloga. Chciałabym dzisiaj zrecenzować dla was serial <i>Perception</i>. Trafiłam na niego zupełnie przypadkiem po tym, jak moja wykładowczyni poleciła mi dokument o tym samym polskim tytule:<i> Pułapki umysłu</i>. Na początku pomyślałam, że może chodziło jej o ten serial, w końcu też jest trochę „branżowy” (studiuję psychologię), jednak okazało się, że jednak nie. Ale nie żałuję, ze zaczęłam go oglądać, nie żałuję ani chwili spędzonej przy którymś z odcinków. Jedyne czego żałuję to to, że, niestety, już go skończyłam, choć odwlekałam ten moment w nieskończoność. </div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left; text-align: left;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://cdn.collider.com/wp-content/uploads/perception-season-2-poster.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img alt="http://cdn.collider.com/wp-content/uploads/perception-season-2-poster.jpg" border="0" src="http://cdn.collider.com/wp-content/uploads/perception-season-2-poster.jpg" height="320" width="230" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">® TNT</td></tr>
</tbody></table>
Serial opowiada o profesorze katedry neurobiologii na Uniwersytecie w Chicago. <b>Daniel Pierce</b> (Eric McCormack) jest inteligentny, charyzmatyczny i... chory na schizofrenię. Jednocześnie jest też konsultantem FBI w wybranych sprawach. Współpracuje ze swoją byłą studentką i jednocześnie przyjaciółką, piękną i inteligentną <b>Kate Moretti</b> (Rachael Leigh Cook), która jest agentką federalną. Razem rozwiązują zagadki, które pojawiają się podczas morderstw lub innych przestępstw. Dla Daniela współpraca z FBI jest jednocześnie ucieczką od swojej choroby oraz spotkań z ludźmi. Jest on ekscentryczny, nieco aspołeczny, czasem zdarza mu się być wręcz niemiłym, szczególnie dla swojego asystenta <b>Maxa Lewickiego</b> (Arjay Smith), adoptowanego przez imigrantów z Polski czarnoskórego doktoranta, a także dla swojego przyjaciela ze studiów i jednocześnie dziekana uczelni <b>Paula Haley’a</b> (LeVar Burton). Ważną rolę w życiu Pierce’a odgrywa <b>Natalie</b>, jego partnerka, która pomaga mu rozwiązywać problemy, czasem doradza, czasem gani, a przy tym… <u>jest urojeniem</u>. Reprezentuje głos sumienia Daniela, czasem przedstawia koncepcje sprzeczne z jego poglądami, jednak doktor jest z nią szczęśliwy, do czasu, gdy na horyzoncie nie zaczną pojawiać się realne kobiety. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Im głębiej wchodziłam w serial, tym bardziej zaczynałam dostrzegać ważną rolę, jaką odgrywają <b>urojenia doktora</b> Pierce’a. Możemy spotkać Joannę D’Arc, wielkiego pluszowego krokodyla – maskotkę drużyny sportowej, Zygmunta Freuda, a nawet kosmitów. Czasem są absurdalne, czasem przerażające, czasem samo ich pojawienie się wywołuje śmiech, czasem się nie odzywają, czasem to tylko dźwięki, ale mają istotną rolę dla Daniela, ponieważ reprezentują głos jego umysłu: to, co z podświadomości próbuje wypłynąć na zewnątrz, jednak nie zawsze w jednoznaczny dla wszystkich sposób. Widz na początku nie jest pewien, czy to rzeczywiście urojenia czy też realne postaci, dopiero gdy następuje zmiana perspektywy, widzimy jak bohater rozmawia i gestykuluje do pustej przestrzeni.<br />
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<div style="text-align: right;">
</div>
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: right; text-align: right;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="about:invalid#zClosurez" imageanchor="1" style="clear: right; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img alt="Znalezione obrazy dla zapytania perception series" border="0" height="320" src="data:image/jpeg;base64,/9j/4AAQSkZJRgABAQAAAQABAAD/2wCEAAkGBxMTEhUTExMWFhUXGBoXGBcYFxcXHRcWGBgdFxcfFyAdHSggGholHRoYITEiJSkrLi4uGB8zODMtNygtLisBCgoKDg0OGxAQGzUlHyUvLy0tLS0wNTUrLzArLS0tLS0uLS0tLS8tKy0tLS8tLS0tLS8tLS8tLi0tLS0tLSstLf/AABEIAQoAvgMBIgACEQEDEQH/xAAbAAACAgMBAAAAAAAAAAAAAAADBAUGAQIHAP/EAEUQAAIBAgQDBQUGBAUCBAcAAAECEQADBBIhMQVBUQYTImFxMoGRofAHFCNCsdFSYnLBM5Ki4fEVgiRUo7IWFzRTc4PS/8QAGgEAAwEBAQEAAAAAAAAAAAAAAAECBAMFBv/EADMRAAIBAwMBBgUDBAMBAAAAAAABAgMRIQQSMVETIkFhcfAFMoGRsaHB0RRS4fEjQtIV/9oADAMBAAIRAxEAPwCAZjJ1O/WvBz1PxrzjU+prIFAGwc9T8TW4Y9T8a1ArdRQA1bwzMbQVwTcBIHi0hmWDpvKMNJ2863+6OO9k/wCEQre0dSWHIaDwHUxuKClxgVIPsAhdBoCWY8tdXbfrW/eMc0wc5DNKqfEM0ESPCfE2qxvXBxrXw/d//OPUeDbDWyxPjCACSzEgCWVBtP5nXXkJNbdy3c99m0mMsmfXpvpvXsNeZDKmDEbBuYYbgjQqpHpWwdu77qfBMxA/WJjymnJVd2Hi6+3j4chgaxfDLltlVmXxPkEFt/DrqNvFHuNBv4V0Lgt7AUn2hOfLGhAIPiEg+dbX8dcYhnecpzAkKIM5unXkaSXidpZHfW/FoZKGdZ0nYzGo1qKa1CS3tX/z/A3t8B1cK82gWjvYynxwJOUSY116TFaLaYozhpVWC/n1zTB20GnOKyt4yrAiUjKQFkZTKyQPFB6zXhOUrpBIOqqdRoCCRIME7RvVJVevu/p0wLBi1aZg5BPgXMfaOkgflB67nQCaJhMHcuMiBtXUuPaOgZk1gEzKn3UODBHIgA6bgEMPmAa2t3GUggwVGUaDRcxaNupJp1FVae1+n2/kFbxBC0xts+YQpCxJJkxHKADOknXK3StcQhUgZ83hVpGb86hwNQNYI+NF7xoZZ0YydFk6qx1iQJVTH8oobydTroB7lUKvyApwVTd3nj/VvD1DBlcK57kBh+Mcq6t4TnCeIxG52EkfChjDue8gn8MS05l/MF0BAM6kwY0U0QYhxkgx3ZzJ4V0MgydPFsN52odu8yhgpCq4hgqqARBWIAgCGOgjkeQqLVuq9v0/tx6jwYOFf8GHH4xAXVtCWC+IxG51iYg+/a3w64xuBXH4aqxMsJVhmGXTeORrQ4p/BBjuzmTwrowywTp4j4VGs7VgY24CzBoLiGhVgjKUAiIACkjSpa1FsNe36f249Q7oj3h6n4mtTcPU/E1uRWhFaiTXvG/iPxNY7xv4j8TWYrEUAPXcC4tm7lOXNG2sEnX0kb/tWi2hE5hP8MEEDznarVaNx0DB0ykQeRBUwQR+3Wobi+EV1gGGGxA/UV4kfiNSUmuMnox01O2RA2SFViNGnKesGDWVWjZstpc8+C4SQDsW1DDT2DqpHI+tO4nBWzbF+w5e0zZdRDW23yt89ecVtoaxSe2fPXwM9bT7MrgQC0QLWVWiqtbjMaBa1xLlVJVcx0AHmTAnypgJQMdjVtROrH2VG55Sei+Z+Z0oAUvYMRmur3rdIkCeSg6Df30hiXzHL3QRR7UKO8HorgActdd6xi+I3m9pjaX+Qqv/AKlwR8BrPKoy9czPnUs/RmIJ9G0HWNQRvUbirElf4MjqShKnnMCP6lyiB8PfULZvvacHM5QEqwUkRBM5QZ1G8T6VZxxBWRYAnLsQWgnQhSJgGNtB8qVuC5knuLgXeVt3LYIG06gmNuf7q5VgXEr90FAHlJBziRmkaTlYRyOh3+FPcF4gzeC5vEq3Uagz1III91Q+Gv5rgRrROYZdTcWAQSYOhXeZ309a0fEjK4JyXEKsjFj4QSJyjdtSJgSd+sPcTYuZWtCtQ+C4yCwTMpOTMwExMAkLPlMjllPKmF44jaIr3DzAUiP6i0CYjSruTYcK1oy0A8UAID27iTtKyPlOtNqQwkGR1oAXK0NhTTLQytACpWtGWmCtaFaAFytYijFa0igCVXib5jnOYGRMLm6Ahokxpv0pvHDQEnxZQZEHwkErJ8+XPQ8gSIlhqfWpLhjzFskbgpOwM+Ia7Eg79QBzrzNZpYqO+mrW5SNenrNPbJmiWcwIMHT3MDuDW/Z5Bbe5hmP4eIWEn8l9dVB8yBHnAHqzxDDvZbMoIB8v186UxLG8oDRAMiBBBGoII1BBrzIzbV1x+H/g3NblbwNAnKiqlFfE96Sx0fTONNTyYeTRPqG8qxeuKilmIAHXSvoqVTtIKR5E4OMrM0vOEUsxAA3qlXcQbjvdPhU7mfG3MKgkkQJ1iAJ509xniT3fCsACSxMyMp2ykaaczrqdFG8Mci6MCdScp8IloiZMkQNhPM6zFNu4JBjxxACVw+Zv/uOwOu28E7dWOvKi/wDW7hgWmuWiR7Pe3XLFtAIERtOgWJ30rSxh8xl1XLyz7CNCAD7XuB86sGDtG4G7tVnn7FvMfQFSYmdQOflU3GRicUuD/wCotiDtczHNGvIsWjnAI51jGYvDmYZyBuA1xZ8/EpPmPlpWMXhbUnvHaSdVOTfWIhjBHnB86AcHlGVXt3ANl0IAPlMgk+XnQMFYVCw7sH0JJJBBB/MTzn2ROlSVnhrPLDIwH8qpBiBBNsZoGkBh0O1Ld/bUDQWniNcyqT6nWJHNY/Wo3H3XYCQpX+Iaz5SGI+HSmAXE4a3ZJZ7qktpCaE7McsexmEeKNATAaRT3CMbkutCElyYPsiRG/JYg9SYG9QJSyfafLHUGZPp/ZdudYt3O7B7t1ad5ENEba+/1+VMRfBfuMYDWnMyVEiIM+1J/Qe6jYMg7AgyQyn8syw+vOqDwnhr32crkhVzFi4QjzA9s6x7IMTrU1wrjLBy11tFhGMycpnKdocD+IfxHeadybFsZKEVpi2wYAggg7EGQawyVQhRloTLTjJQnWgBUrWjLTDLQytABSup9aIErxGp9aMgoAkcHigqFSztI9l2zgEEgZJ2EHY9B7/YaxOoVo6AhoPMAsRp0pVFpqxpzI9K8rUfDlaUqfLzY109S+JC2OtZTnAIYHY7lTuvT084qE4tda9cNtQSiEbSCzCCD5KJUz5j82UVbMQC9sq4mJGYEf8/GowYQMVV9ueWFNwflk76HTTkR0NZdJq+zTUjRVpdpZ+JRsXc8MBSSdoU5EWDOsDMSY6zzileHYcEl3OYrrAIgH+dtflruJmupW+OPHgsDuixt2mN3LmZbotHNKxbB8bLqZFs7TS1zFWLwVbloEXAT4ltuBCG68sCdAmVs2xFxY5x3j8Ql4wx5Mz9inwyjIwck+ACIBIgAcsixmYAaSZ325VI2r1q4sFs1saCVDFm/kRpB0nXwL6nSmMX2Ywd9ow+JyXGAfJnLMVZQwJRz3gBUg76CNKj7/BL+G0eAmgDgkiZAESAFYmIzCBpGaNddPVU5u17Po8Mjs5IziMZat87QEaH8W6dTzCqttT/LOlQOMxwLaAe5WUydZETlM+vrVjw/DlfeWPpkA8hmGZjPPQawBQMX2fCy5zZdYVSszzzNyG8gA+eXSe6khOLRBnil55Xwv1kFYH9QIYe4+nme3hO89jwHfJn0b+jYn0LGlL7FTAUKJgBTJA9SDm66D/YF20ziRnMHUlc0+8CB/tvVkWYfHYRl8LpqOQIM+hU6Hy5+u6NpBGsjoToQRrp1+HOmrdh2GpnynN5Hcn4ClMRagwB5ETzH6UXHZhrF6NRqRrmgT8txG8zvVj4Yrl+89seJYjOCfCVLA7jUyDqRNVzBDWQpkHX37Tptyq28MItnK8wxgHkRIYleaXB4T02IjYpiD4JO6YNZHhc/4Y2BjMQAToYlhG8QdqsNm4riVMioLEEgsUidNl0ZiM1l112YwI5EkaAmJHhMksRs34ijoSAWU9dwfKTVRZLQ2yUFlp1loLrVEibJQmFNutAdaACRqfWjWxWoGp9aPbWgAltaYRa0trTCLQBlbJJ8DAMR4h1AgKfUaDXcHyoBsGY0lTI0nxA8hz9IrbiKN3VwoWDi2+UqSPFlMaDQkHadq5JiuNXW0N24RrI7xok6ddoHz868ep8OnKo5JpJs2w1KUUjqWBweEYta+8pcKkkWLroRaYrcQhVKeMKbr6mdlBPho2M4JdgBbyg7SQ0x3bIPFqWmLCmSNEbWYriN8zl0HkPl+oqX4Fj7yOMlx1A1hWYDXyBj5UVNBNd6M/uvf4FCpd2sdM4fcZBiBeN2zpcyuy2mSyrEpbuWmXU5bYUuGbSCdK3wd90sm+ly13SMbb2mfMjuwy5kvNLd0brWonZXuTPhArx7S328RyloiSANOYMAT75pheJro2VkcBUzqEaUVlYBrbeBoyjWAYUAnQRmennlyS+nv9eUdtnQnrmDF3P3cWryMFe0xV1BKZ5tlZ7yU8QHSdBGWoa/dZyUW8zMNIAkaD8xAIjnz8idw7i7ML3gZBbGXMhUhEH3gsjjIZSyLMWyy+DSMywxpK7YFm4EtqzBspRFL3FJKgmD4TdgkjMRpuQNa0aWo33W79Pf4/JHqINwpmJlyRzICrJ/lCj5kn31Xb+C724VtgkBoNwmRI5ZjufT5V0W5wN7oi8SFj/BQ6H/APIw39xg03w/syAwJACjRQOQ5R0/5rXvaDYn5EDwjstCzlBJ8oAHMTHPXz+FY4rwFIaVlwNNhIHIR5Tz39K6B3YURUbxGyCCD9Gubk73OiS4scitYJUulTJiARpJVuR8xqwOuo86kHxPdwM3gyiPTLCkRzGse8copPj0reAMwRHmArA/ECa0fEHKUJkHxqeh9lgeQBIzCdo862Rd0mYpqzaGjj/8uUrEeyH1MRuuaHH9RPMirF2buA27QU7Egx/Sf3Hwqi4K6c0aiIgdCDsPf+tXfsxhDb7y7MqcwG4XNII5GNCfdHlRuUFeXBO1ywiwstBda1bFHMZjLoIgggnnMwV35A6HcUZxTpVoVVeLFOnKDyKXFpdhTdwUu4rqQEA1PrTFsUEDU+tMWxQAe2KOgoSCmEFAEF24xhtYVgpjOck84O4HmdvfXILz5joI/auh/aaM1ywnRXYj1gD9DVGOH7tQTu23oN/nHw8xUvkpcAryS6r0AFTHCMIcxAUkxyFD4OufFL0Cz8orrGD4equjAflIPKay1qm3umqjBW3FHtYZp9k6eRqc4FhT3hVliUYSdMqwS7f5QV9XWrJcTK/lNGxeHDFVnKzI6KxggEwwkbsMyroOnSax1pf8bNBWUNyzc/CzKwOYKZA1HJdQqxE7zOszFWXhzLf/ABlXI0BHHJSNNPKAIg/MGq9jMLcsHK0SxPjPeBdFzEuzqIY67+Z6kP8AYy0B3xcPJdVUIcpBVZZgZE6Ms7++az0nBSU5O1vEqp8t1yW3D4SPOmXQAVX8Nx+6CFfDu8xlyuAzSBuCEGYSZ5DIRvAKnFPtCs2Iz4TEEHZgUImJghmDKd9GAmDEivQpypzxGSuZJTkstE5feo9vFJqEP2r4T/yd/wD9L/8AqvWftPwruiDCXxnZVBLW4BYhRMNtrXX+mfUP6ldCtdvcJCK4EnNy1MNpA569BVV4jYuWSUu22S4sNlYZWNt9VkHbXl511btXirv3a9cEWSsqjIZfLB1LRKEmdFPLfkKfxrgZvXsPcdhl+6YaVzS5K2kVs8kZRmYDUhiZiNXWlKNKNpMibc3dIheznA3vvnEm2FL6bvlG07KJAUudBOxgx0PhmBYW1ViDbVfAsIScwU5y0FpMCNdtxtEdxztBhMPhFtiyDcceC0wIyAA22dhpp7SgAAMBA8NSHZgXDYV7j5y4D5iZJkak/I1npKWolumrRXCfv36Ck1DEeQmNwAW0QCYcQp5q6kaT5EqVnmY5UPAXy9pWb2ohv6gcrfMVK4m13mHvqN7YF2ehTxj3kKw9GqNwkQY2mfiAT8ya56OajXnBcXf6f4OtXvUk3ya3BSzim7gpZxXqmMKBqfWmLYoIGp9aYtigA6CmEFBQUwlAFc7a4QlEuAEqp8ZAkhORHvj48t65jxNIa2DyRQY15yf11rt+Nw/eWnQ/mRl+KkVyLtEgjMpJjwmR7JBjU853/epfJSC9k7QOJUjmIjXyrsGCAJnkNK5T9neHzPcc/kge+Cf0/SiYzj2Mu3SlpmVZICoOXKT7W368qyVIbp+hrhK0EdZxOFza1E8Yt5rPmpDDr4TrHWqNb4rxGyv+HcIgflLA8pB3jyoP/wAc4hTF22POVZSPnUui3wVGrbknmtG74UZ2GpCJbAHtZtCdYk8wSdOgiw8M4Ey2STmtlmAITLmZQJGZmIOhJ0mNajeA9pUuDMIG0jz8xVxt3s9qQRqf7Vyp0orDX3LqSbWHgr3FMFYFrEWkYLfNlihZmVh+Awn3GScs9eVU3iasMKUa82JuXWtqDE5AGzCGP4lxmKlROhEx53Xil7NYxKE5ZtuCTy/8M0nTpvVNsMUyBTbZUBz3bdwk5QWuAqBlZGUd5lzA6+uuqUYylC/7fl/hfgxNtNkA3CLi2TeIhM4t85JK5pGkFY0md+Va4HBuuItqUbMLiErlMgBgxJESBGvprU92RwKXLjm4zZFUeG3mzO7HQLESIV5mBA1jcWU9o7KNCYZ7ZZ1WSAHYkQCxYzpAke0NPWpramcZOFOO5/joKNNPMnYZ47jWKnL4LYJ/EIk5oeGgqQoGm43gHLOla7Q8ZXBfh5We+xD92+TKBkZAbrJowaW8CBSwHiYA5KuN26wzhT4oWSJOhLjc/wBHrqK5d9qCAYu0AIjC2NPc1ZqOnqVJuVf7e/2O05JRWzgrr417rvcvMXZjLMeZHLaBoIA5DQaV2bgXd/drXdAhMgyg6GPPzmuN8Lu5WzESADM9I2J3iuwdmQ/3W3nBUhQIIAIA0E16cVbCM7CYy/kt30X22AeN5QBVb5ZviKW4YsoYn2iPhCiOu1P4jBJcIzEqw2ddx5EfmU8xvroRS2Az2bndu0Btm/LMEiJkhSFJENptJivGquWlrSmle9379DbBqpT2+8DCcPZtT4R57/CiDhaH+I+rKvwADfM1KYZrYJWQH5h/aPvnxD0Jrd0/hI+Arz6vxXUSfNl5L2wjQgisqNT60xboI3NMWxX1ZgDWxR0oSCjrQBuFnfauW9ubHcsycgBl09oAEiTzYA69dJNdUWqj9p+BzYXvAssriT0t5WLf2pNDRH/Zdhow9wnTO/8AYRUrjFfDKzWLQc7zBid5M7H0oXYNv/BWT1Z/k5UfIfKrvh1DLB26Vgq/OzbT+VHNbScQxVss2JvK5YFEtnu1ZNjBWIYHmxj0rfA9jc0tfe4v4XhKP3puXJlXILmJUHMJAJYRFdCtcMyEm22UHlAI+dPLh2iGfQaQFC6e6qjN9BSgr3ucZxHZvEWl7wKwZTqCpWVn2gdiNuu41NdT7H2S+FUuTLa6EjZRuR76Hx9V7sqOQ0HmdNakOCoy2UVMo39oEiIB2BFEW3Mqa7hX+PYYZcSczFhauos3GygHDsTKlsm/MjTrVJw19ERUhXclhFqWa6GDSreAFVgxux0EKN6u/aa2Qt/MfCLN0tAOYk4d5K6hRA5EGeormT49vEqAIh0IESV10d4zOOoJKnUgDYa1FNK5ilySeGud1bcSO8QFy6kEq+a0iJPstoLrFfEBGniHhm73aNwMOpa3eZhbz23tAwWAKkQBrlZT67bVV8DiUyi3mVTmLeIEo5yxbzlTmTLLRGn4hkrvUg3EWW6vdsiBighO6JQA5cneqzEgKAdCJBAgGRXOtQjUabim14v+bNhGTStc6QbIyMQTq5J8THXxbSdOWgiuXfakv/i7TH/y+HB94Yz/AKY99dPRYtvJ07wwADpvvJObmdI9OvMvtPtlsXZVVLE4WxoBqYLgdetNfOy38iI7snwjvsQinVQ0t5BeYjkSAJ8668wqo/Zzwlba3LssWzG0JIiBBaI8yB/21b3rqjmxd6GLhHQ6zBE9fhudutGelnpThGa2yV0CbWUZuLbZcv8AhxsCveW/SDqo8l0FJYXHG2TbYtbK7FXZ1I5ZNCI9wPXnRHpZ/d7xNebV+GQa7j+j4/n73NNPUtYlkYXf30xbpZdz60zbr1DKMoKOlAt0daADLUL22w+fB3QXKqBLBRJfkqDzLFamlrGIw6uuVhIkH0ZSGUjzBAPuoAo/ZklMMqEZTbuXVIkGPxWMac6uvCMQCBVO4ph+7xl1BAW4FvKBO+iN5DxCY86luDY3kd/96w1laVzfR70bFzVec/71pdfTf65UBMUIFRmN4nAhR76i5ai2xDiWMU3VSdZ1qz4S4ttAWYADQE+giOp8qoow4drd8jUkt/2kRr8RV+4VaUgEwSOvKqpWUgrLu4K9xjAviXuJbOUPbdZIbTPaa0C22WMwIE5jGwEkQA+y541xKe5D+9XLtBg7b+1bVjoJIB51E3LNu1H4VsgfyLt12rt2+3FjOtPuzchv/le8Efexrv4Z/v769b+zN1IYYpZBB1Q6wZ/i303/AOKuOFs2GAPdW/cg/ahY7C2I/wAK3/kX9qb1GOBf0+bXEbiOodCCTnzaakKcxnLrKjQSubzjUCscS4f944lbImBg7PiB2zd5r57fGKlblxUMgBddIAGvup3s+Ga0L1xi9y5rmMT3YJ7tdAJABnWTJNFOW9tiqR2JIcs2FRQiCFGw+dYejNQWrQZwL0s9MPS1w0AAuGlXpi4aVuGgBhDr76atmklbU01bNADiGjpSts0whoAYWiigqaKKAKj26XK9q4OaspjfQggf6j8KjuFY+Hmdxtv0qy9scF3mHLDe2c2nT2W90Gf+2uf8DvRcUHrERPWY6aD51nrRuaKE7M6JbxGYCTA5mlMZjbWRsp111PXb+9RHGr1wqFXZkkAEeLXaTyMb1VbfEZzLImQDB8xEdRoTyG/Ws8Kd1dmmVSzwGxfFcXZ0zKyqIER7O39vlVp7NdvUgC5IPl+396gcQBcAmTG/imTJnaNvCBvrmoL4BIJjQATKgGegjT9Dr6122Ije7ln432xu3Gy4a3m8z5DWOp8qmuz+IzoReILmZA8tNPIRv61ULeGChWWQIMmJjwkmYg5cup169KPbxJDkZpnRs2hiZ66CTHKYpOCH2heFsm35qdjS3EcRCnWPr/j40rwTihbMrbTpMnYDYxHI76z6VG9p+JQIXnuRyB/4PxHWuDi72L34uQ3EsY1xmC6kHIACJzT5xyroNi1kRU/hUL8BFc47OYQ3MRbXWAQ7eg8evqco/wCK6U1baSsjFWldg2oD0Z6A5rqcgNw0rcNHuGlbhoABcNKu1GutSdxqAGlOp9abtNUeran1pq01AEhbNMoaStmmbZoAbQ0VaXQ0ZTQAauT9peHrYxDraIZVhoGptlgfA8bHp5RXQO1XFzhcNcurq8ZUHLOdifIan3VxrhOLY9+SSWYo5J/MczTPWc0+tKS7tyoclxXFLeW2AwJXlqZXKWMnkdRz0g9a9xDhFhwrIO6mYZfDDA6g+XrO0+tf4fie7ugqZBIgGVIPOI+tedW60wuqFIIVxzBVhHskdTI5bamTNZJprg2U2nyI4LhuKWRbuI52KXEAPn4hz1mdPWn/APqdzVbuAOb2fCDlYSSJiRvJ3qLfH4nCPkde8USFJ/hJ2DctCD0FPJ29A9q24MabHfXQ6HUeVNK5330/ENisXi2By4W2i6DxuZ09mIYnl9TQbPB8TdVu8a1b00CpmJiSNWOg9NTTVjjL3zNq3Aky7HQAzETEHcVK2s2qJGbbN/TM6fWlS5NOyFPY1gjODMUhm0W0CpzSMz5go9QAW68ulQWMxZuOzkGIPvAUM3poDAk7DkaY4xjmLLaE6qC8jYE55iOeb3wIrThoIHeaxqwYndQeXpk38xVebM/OEXPstw020Nx1yvcjwn8qjYH1Ovw86mWqn/Zpx037Hc3DL2QACd2tnaepG3wq3sa17duDG3fIJzQLhormlrhoADcNKXWpi61JXWoABdakrrUe6aTutQA2DqfWm7TUgG1PqaatNQBIWmpq21IWmpu21ADqGjB4EkwBr6VXeNdorWGEHxXOSA/+4/lFULj/AGmvYnQkrb/gGx13PM7c9NKpQbFcmPtJ44t5UtWmlVJLEbMdhHUb686pHCh43HVR+tEvXZA+vravcL9v1H6UVlaOCqfzIYdyhkGOh10NXTs1xNVEawFzk6tPgkQMvjPhjeAZqr4rDCKHw3GG0cpYprIYee/Tyj9RWRd5WNLvF3Op4QK6BWX3EBoWZGXwwQefIddwMt2ewxZnNpJMabx4YYsSfMQI5SZ1qucP4ug1JygxmPtbajcgwcx2jcdNT4Xj6ZzLgqoG/KQdNNev+rpUpWLvctYtKqFFSI9kN1kiBz18XM+7nWuM4pEGmoEEj2i/NSdIB0iCNcjbjc2M42DBCqWYzE6iMzEaEQSA3i5bayJqvF8ccVcldE5ECPZiCJ3OgE+RoSJbNcErXbzA85nfQZpMTJBjNE+dSvaBMmHuZdPw2jSN1/4+hRuAYIWkhVgxrpM8+Y9rTyGu4oPatwLLn+UgbDUiP1Olc3LdNJHSKtF3Kz2K4l93xKOfZIKt/SRP9gfdXXMHxG1eXNadWHkdR6jcVwyyYIP10pvh3EXtMGtsVfqNyOh6ivWlG551ztVw0tcNVXs52v7w5MQygn2WiJPQ8vfpVmd+c1xaaKAXTSV5qYumk7rUgFrzUncamLrUpcNADoOp9a3bEogl2C+p+jVPxvHXJIByieW8etRNy6TOszzPOd66Kn1Fcu97tVbXRFLn/KP3qKxva2+dAQo6LoY9TtVcV4HPY+U8vhQpJncn3mr2xQgt7EMzZmJJPMn686FP18dK9c0MEETsDM+7rW1qw7+xbduXhRmgx5A66zQ5JK4Az/xRrFlwpvBGNu2yh2jRSdgTtJr17BXVXM1q4qjm1t1AnTciBqYqRw9rEnCXMOuFusl10ui4LV0+yIGWFgqQTr6VzlOFstFK9yeucNuDRkZWy5oZSDl/iPQaVEcX4O6gMUIDDMpIIzL1E7/7jrVi4Px+5ib11byC3dCFMkMpCs7OdDqGGYDzGvWpy7hRfAVbTvkUKTbR2HhUKAx9kNAXw+U151SSpPLNy78U2cwXhV7u+97p+63z5Tk9ooNdpzBl9ZFO2OD4jvO77q7nK5wmUyUjQkcxpG2hkb1bbjv92OBZCFBiMji5mNzvFBXeSWAELJn30zb+8G8bpwd7xLlZfu+KgnP3mbbSWgwDEaedW68F4nLs2VfBcDuPlcq2V4QMAfEegMRtPwPnVkThFxfALbZgRKZWzAsQFkRsSy77z51I8OVxbSz3TMbZBIW1cDiCzKLij2RLty1/WSTHXbV03mtOuYBWZ7VxUAChQZ/L7KnWBNcpVYN2cjoscCqYaE2Ec25SZ0mDrEwOlVTtrZuaWVR2ZR3lwQZVBEFtNBqDNXZVuNbazatNcCuCzLEhigAEswHsn51V+JcP4l94xN4YFVW/aawVe9aWLbRJBN2QxInynypUqtCNTvTSt1aFUlLa0c7kTodPgfqa9NMf9Oudyb/hNsGJ721mnNk9gPniecRz21omE4RiLihreGxDg7FLNxgR5EKQa9btYWvuXTnx6GKzF1J0jU76axpJn058qYsY97Z8DspG0Mf051txDhOJsKLl+xdsqfCGdCkmCSNdZidPWi8Y7PYrCqrYiw1oOcqklDJAkjwsSOuv9qSr0nZblnjKzbm3UNrJXCdrrm1wKw8vCf2NStnjdl/zZT0bT/aqtiOz9+3hLeMYILN1gEOYZiTmjSNvCTvyqOs3Y+vr099KDp1LuLvbGOqDKL87giQZHrSz1VcPjnU+Ex5cvnUlZ40D7a/5f2odNrgLkBiD4j6n9aGK2vHU68zQq6iCeySDoa6l2AxxwPBsTjMoZjdJUHQEyllQY5ZprlK76/XwrrPBOE2sZwfD4ZcQ2Hk943eLIfLcbPkGZQR3kGZJECQJFeR8YceyhGfyuSv6K7fB1pcu3QmOA8cXi+CxS4mwqd2IJBLDVCyssiVZd/hUR2S4m2A4B96RVNx7hYBpgs10WRMEH2VnflSnaLF4Lh+AfBYa8L1+7IuOpDZc2js2U5VOUZQNxvrGs1jMNw6zwzBW+ILClLZGQXATcFuWk2/ER4jvpXiShBRtGL7OdRNRtlqKzZN+P7HZPzykUHtL2/xmOsHDXEshXKn8NHDFgZUeK4R7Ucqv/wBoHay9wtcLZw62j+Ec3eKzQtsIqRlYR+b4Vz21Zwt3i1hMEpXDm/Zyhs8kKVa4TnJbcNvXWuLcE4djMeBeJuYmzbUm1mYKLYYsCwiG1fUTsRpWjW/01GdJOm9iUpONs5SSvnFiYbmnnPBCfaHa725wx0At4m9cFvlItOo7yf4ghYeknrUpx3iV3Dk2cJkRMPbU5coYuxBIUzsIiSNSWOvWp8P43c4hx6wWXImHN5VQmSMisGZv5i2XyAUDzqK7VceuLxXE90c03FRVGoYi2lvLHqPjS0+jlKVOhU/6wcrPjMsL6Iveld+Z0PiNy1f4hhDaZLmjG4yMGA7r8S2CRzDZvjS3E+0t8XboW9bRFuNbVYUnweFpLcywNRHAMbeuYyxhr1q5h7hV2YzlLWcp1HNZZQMw131FbcR7U2LLYnC27Fu34rlprsszs0ZGdvASzzOpYnTeuS0qVVU4x7S0eqtZyef9eBe9c3H+CfeXu4hrd1bZK23u3WQORrcPhT2TIB5iNNDTvZrG37122t281wPZZntkWwADlj2FB/NGp1BNK9k+IW7eDxmKZS1tTlIjV1t21kCepdhrVe4j9oK27LW8Dg1wxcRni2uUREqqCC0bEnToaUqE61SpCnTT4inju2Wc8/YTnGPiA4zjlW4bFh3RruJNpFtuyhVN7uwYBjbbyAr32vcRe1jLdqw72gtkMe6Y25Z3Ya5SJgKPjVa7B2e94lhFOsXc3uto1wfNaN9qWJz8SxJ/gyIPRbak/wCotXrQ08VrYU3m0G39WkcZTvC5YeKKydnMPaGr4m6sSdSbl1rwn3KtG+2PEGymEwVslbS2yWUGAQmVLc9QIbT9q17XcVsW7PCLSv3lqw9trpt+MA2VQZQR4S5l9J5a1G/bFbutirV26ndi5ZyrbzBnUIxJL5ZUEm5spb2d6x6OG7UU5SWHKpLPXjjySv5Dm+67eRYe0ttrnDuD2bks929hQS2pg2yGnzhgKmvtOwgxeFazah8RbuoyWgRmJgBoHTJcmdqqvbe6TwbB4m4x+8N3fdsCVFoMhc92FiPCgEmT561MdpOIfc8Zwe2DCqGW4NpFwW7Mn0JJ+NY4057qcofMpVGl4Xj3n9HheBTfKfkRXaTD99wa2qNlXAEJezAgtftoLTKg5jNcYSY161zK2ZH11mu2/alYSxwzEBRHfX0Yj+drqu3/ALCa4fbOlez8DqdpQlLw3O36N/q2cqysw0j6+vqayD9bV4ty0Pw39d61AmvbOJ4khiwMQ245GdPfofhQjW15tT6nStSNd+dSBrNdO7eW+64Hw6yRBJtMR/8Apdm/1OK5gIkT7/SnsfxK/iCpvXWuFVCrmOir0EaD/byrJqNPKrUpyviLu/tguMrJid2MsAa6+kRA9I1rtn2hdksRjlwgwxtFLSOJZyAc4QKVgGRCfOuJ05heLYlFCW8RfRAdFS7cUDmYAYAVz1mlq1Z06lKSTjflXWVYcJJJplw7LcCfBcYsW8S9od0j33YN4VU23UZmYLBzEHpRLPalV49cxFsi5buuuHDA+HKwt2wwPMBlBjn1G9UTE3nuHPcZnYx4nZnJjlJk6SPjQWqZaDtJOdWV24bHjHN2w32wutzpPFLNjAcctvcYGzeDXLpMZA143AwIH5A4VoMxuasuO7K4RcaeJ3cYgsBkui2SoXvEUKhDZoIkAgASTpXEFUchGtYVADsPh7q4z+GTltaqtPbtbtyv2fmNVF08zr3ZrtJh8Rxa/jbl1LVtbJs2u9YW/DnUg+IjUw7RyDQaX4j2e4WTdvf9VVnY3LmRbuHOZmJfKBqTJMdaoHCX0I8O8wwU8oO+vLl5VLWyvNVJ23ujT3XBHuih/DdlTdSm4qyVlbheodpdZRZLePtLwUYUXrX3m5clrYcEqDiM5kSdMij41QeJsM2XNMnWARpy3g1Pu4C+yseQZ/jnLCdt6rfELmZz5AcgANeQGgrZptOqTlZ/NJyf1IlK9iV7EYpLeNttcxBwyw696oUlcwgAZ1ZVnbMRp86R7VFWxeKNti6G64V2bNmjTMWO4JBM7QelR7AafHcfQ99eC+VdVQSrOrfNrfrcL4sdC+1biti6cGmGvW7oso/+G4YK34YTNGn5D86n+M8Q4NxRLN7EYnumtgzbzhGgwWRgVJYSN016GuPgwdp+XL/cGvCsH/yoKnTjGbThe0lz3uS+1d3jkunbjtVZxd7D2rQK4OwyiSpGYSoYhYkKqCAN9TpqKV+0rtDaxuKW5YZjbW0LYJUqc2Z2YgHX8y6+VVVf7Vk/p9aVpo6ClScHG/dTS+vLfmS5t38y4duO3v3/AA1qz3JQoy3HYuDmZUZTAA0EsTvy2qmW/r5V52EGRrpBnbQz6zpXkNddPp6enjspqyFKTllmxj5VkzHn7vOtCeVHVSBMbz8t60EgHOp9T+tY9axe9s++snlpGlSgNGNbnTQ/UVrNeBoGbVhT8q8K8KYjbl79j+1axWYrzHz84+VAGprNeO/7dawdqQD2CMMYM6bxy89amrIzc/UmB8IqvYZhIM8wI5Rr9RHWp/Ct676gaf2ilLkA2OfKhGmg5SB1667elVaZ1qa41ehYEbnT5naoQHSiIzxGler3OvE/XWqEbBdJn/eenwr01ielbfp5+VAGKw1ZFeGv6fOmBrcHLzNb2XiOcawfdM840oZNGt3my5J8ObNHLMARPrGlIAK/t9frTNnFshOWBMTorbeoPnSybfXp/evb84oA1xB1Pqf1rcPvGnL3fttWmJ3b1Net/wBv2qfEZvbtliFUSTJgeQk/AAn3UNa9WOdMAk6AaaEnYTr1MSRoI5b9TWBWy7fXlWgoA2BrIP1vzmsHatuQ+udMRqfr9a8Pr9K8/wBfCvN9fGgDyGpjDtoDHnAM61Cn6+FSWAMwOWVtPcaUuBg+J3JIHT6HPpSgP69aLi2PeHXnQV+vhQuAMzz9K9H71gnSvT+ooEbVsp67V7DjxL6j+1afsP0pgbTWFWfhWwO/vrRt/hQBjnW4Gn15/vQp1oxYjb+E/OQflpQgB7Ca8o0rV9h60ZB/b9KQz//Z" width="228" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">® TNT</td></tr>
</tbody></table>
Zagadki kryminalne rozwiązywane przez Daniela i Kate są zwykle dość zagmatwane, choć czasem oglądający może sam dojść do tego, kto dokonał przestępstwa. Serial według mnie <u>jest nakręcony dobrze</u>, <u>podkład muzyczny</u> nie jest „nachalny” i nie przeszkadza w oglądaniu. <u>Momenty napięcia</u> nie są bez potrzeby przedłużane, a poza tym z serialu możemy dowiedzieć się kilku ciekawostek o funkcjonowaniu naszego mózgu, co dla mnie jest dużym plusem, tym bardziej że jestem dzięki studiom trochę wtajemniczona w ten temat. Jednak nawet dla tych, którzy z psychologią, neurobiologią itp. nie mają nic wspólnego, jak najbardziej polecam serial. Na pewno nie będzie to marnotrawstwo czasu, a być może ta tematyka kogoś zainteresuje.<br />
<br />
Jeśli miałabym porównać „Perception” do jakiegoś serialu, jest to dla mnie połączenia <i>Dr House’a</i> (którego szczerze uwielbiam) oraz emitowanego kiedyś na TVN serialu <i>Castle</i>. Najgorszy jest fakt, ze TNT ogłosiło w 2014 r. zaprzestanie emisji serialu. To, że jest taki krótki, to jedyna poważna wada, jaką w nim dostrzegam. Zachęcam do obejrzenia w oczekiwaniu na nowy sezon <i>Sherlocka</i>. </div>
<div style="text-align: justify;">
Do zobaczenia może kiedyś.
</div>
Arianahttp://www.blogger.com/profile/05058531925190031761noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6564230462734639281.post-33304822757977401342016-04-07T22:56:00.001+02:002016-04-08T11:28:26.395+02:00#14 Jessica Jones, superbohaterka, którą da się polubić<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><img alt="http://screenrant.com/wp-content/uploads/jessica-jones-netflix-poster.jpg" class="shrinkToFit" src="http://screenrant.com/wp-content/uploads/jessica-jones-netflix-poster.jpg" height="200" style="margin-left: auto; margin-right: auto;" width="400" /></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">® Netflix, Marvel</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: center;">
<br />
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="240" src="https://www.youtube.com/embed/nWHUjuJ8zxE" width="427"></iframe>
<br />
<a href="http://www.imdb.com/title/tt2357547/" target="_blank">Filmweb</a> | <a href="http://www.imdb.com/title/tt2357547/" target="_blank">IMDb</a> | <a href="http://www.rottentomatoes.com/tv/jessica-jones/" target="_blank">Rotten Tomatoes</a> | <a href="https://www.netflix.com/pl/title/80002311" target="_blank">Oficialna strona serialu</a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>Jessica Jones</i> jest tak dobra, że być może obejrzę jej bratni serial, czyli <i>Daredevila</i>. <i>Jessica Jones</i> jest tak dobra, że zamierzam kupić komiksowe wersje, o ile je znajdę. <i>Jessica Jones</i> jest tak dobra, że powstrzymuję się od obejrzenia całego sezonu w jeden dzień. </div>
<div style="text-align: justify;">
<i>Jessica Jones</i> jest niesamowicie dobra. </div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a><div style="text-align: justify;">
<span style="color: white;"><span style="font-size: xx-small;"> a</span></span><br />
Nie lubię serialów o superbohaterach. Nie przepadam także za samymi superbohaterami, może poza Batmanem. I Deadpoolem, chociaż ten jest bardziej antybohaterem. Nie potrafię zdzierżyć ich podniosłych mów przed walką z największym wrogiem, którego pokonują w finale, a on powstaje ze zmarłych na początku kolejnego sezonu z jeszcze większymi siłami i spotęgowaną żądzą mordu w oczach. Na szczęście Jessica Jones taka nie jest. Nie uświadczymy tu laserów z oczu, magicznych artefaktów i broni czy nadnaturalnych kosmitów-stworzeń typu idiotycznego Supermana. Jessica Jones jest zwykła, ma jedynie więcej siły niż normalni ludzie. I to czyni ją tak ciekawą.<br />
<span style="color: white;"><span style="font-size: xx-small;"> a</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: right; margin-left: 1em; text-align: right;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/736x/4a/02/c2/4a02c2f4150c24bb6fd90bf58c1cd652.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img alt="https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/736x/4a/02/c2/4a02c2f4150c24bb6fd90bf58c1cd652.jpg" border="0" class="shrinkToFit" height="320" src="https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/736x/4a/02/c2/4a02c2f4150c24bb6fd90bf58c1cd652.jpg" width="213" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">® Netflix, Marvel</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
Kiedyś dziewczyna została porwana. Przez półtora roku zostawała pod wpływem <b>Kilgrave</b>'a, który uczynił z niej swoją niewolnicę seksualną i bawił się jej mocami, aż w końcu zginął w wypadku samochodwym. Teraz Jessica stara się zapomnieć o przeszłości i zacząć wszystko od nowa, pracując jako prywatny detektyw na nowojorskim Hell's Kitchen, czyli po sąsiedzku z Daredevilem. Pewnego dnia przychodzi do niej małżeństwo poszukujące swojej córki, która zniknęła kilka tygodni wcześniej. Co ciekawe, dziewczyna związała się z jakimś Brytyjczykiem, a że Hope była wzorem do naśladowania, brak kontaktu z jej strony jest dziwny. To pobudza uwagę Jessici, która odkrywa prawdę - <b>Kilgrave żyje</b> i ma się dobrze.<br />
<span style="color: white;"><span style="font-size: xx-small;"> a</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
Otóż Kilgrave ma niesamowity dar - potrafi <u>kontrolować ludzki umysł</u>, wydawać każdemu rozkazy, które zostają wykonane bez zająknięcia. Kiedy taka umiejętność łączy się z chęcią rządzenia i czerpaniem przyjemności z ludzkiego cierpienia powstaje antybohater na miarę Ramsaya Boltona. A kiedy ten antybohater ma na twoim punkcie obsesję i kupuje twój rodzinny dom tylko po to, by móc zobaczyć ścianę z zaznaczonym wzrostem na przestrzeni lat dorastania, powinieneś uciekać, i to możliwie szybko, najlepiej szybciej niż Flash.</div>
<div style="text-align: justify;">
Fabuła jest niewiarygodnie ciekawa. Rzadko kiedy zdarza się, żebym musiała się rękami i nogami zapierać, żeby nie obejrzeć kolejnego odcinka, bo tak bardzo chcę poznać historię, ale równocześnie nie chcę, by sezon się kończył. Postacie są genialne. Niby szara Jessica, a jednak intryguje, niby "ledwie" niezniszczalny Luke Cage (który będzie miał swój serial od Netflixa w przyszłości), ale z bardzo ciekawą przeszłością. No i niesamowity Kilgrave. Facet, którego kocham nienawidzić. Akcja jest liniowa, ale dostajemy rozszerzone wątki np. związku szefowej Jessici, Hograth, czy historii małżeństwa Luke'a. Scenarzyści nie odchodzą jednak od głównego nurtu historii, ale akcja też nie jest za bardzo wartka, ciągle siedzimy przykuci do fotela czekając z niecierpliwością na kolejną scenę.
<span style="color: white;"><span style="font-size: xx-small;"> a</span></span><br />
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left; margin-right: 1em; text-align: left;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://popwrapped.com/wp-content/uploads/2015/11/1David-Tennant-Stars-In-New-Jessica-Jones-Poster.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img alt="http://popwrapped.com/wp-content/uploads/2015/11/1David-Tennant-Stars-In-New-Jessica-Jones-Poster.jpg" border="0" class="shrinkToFit" src="http://popwrapped.com/wp-content/uploads/2015/11/1David-Tennant-Stars-In-New-Jessica-Jones-Poster.jpg" height="320" width="241" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">David Tennant jako Kilgrave, ® Netflix, Marvel</td></tr>
</tbody></table>
<b>Krysten Ritter</b> w roli Jessici Jones jest fenomenalna, wyrazista i niesztampowa. Nie gra batmanopodobnie, nie stara się być wybawicielem Nowego Jorku, jest zwykłą dziewczyną z niezwykłymi możliwościami i ciężką przeszłością. Dodatkowo, co trzeba przyznać, jest przepiękną kobietą. Wybitny <b>David Tennant</b> w roli Kilgrave'a szczęśliwie wyrwał się z szufladki z napisem "Doktor" i teraz popisuje się swoim kunsztem. Po tylu rolach należała mu się jedna szansa na zagranie <i>villaina</i> z prawdziwego zdarzenia. Udało mu się, bo naprawdę postać zapada w pamięć. Zresztą, zapewne gdyby nie on, to nigdy bym nie spojrzała na ten serial. Pozostali aktorzy także świetnie sobie radzą, zwłaszcza <b>Carrie-Anne Moss</b> w roli Jeri Hogarth i <b>Eka Darville</b> jako Malcolm.<br />
<span style="color: white;"><span style="font-size: xx-small;"> a</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
Czołówka jest genialna. Przypomina malowanie obrazu, powtarza motywy,
które zobaczyć można na plakatach. Jest oryginalna i mocno intrygująca,
ale - jak to zwykle przy serialach bywa - przy szóstym odcinku ją po
prostu przewijam. Co nie zmienia faktu, że fioletowo-czarno-różowe
kompozycje a'la obraz olejny nie cieszą moich oczu.<br />
<span style="color: white;"><span style="font-size: xx-small;"> a</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
Niewiele mogę powiedzieć o pozostałych elementach serialu, bo po prostu oglądam go z taką przyjemnością, że nawet, gdyby był kręcony na przedmieściach Radomia i nagrany Nokią 3310 (która oczywiście nie ma kamery), to nie zwróciłabym uwagi. Co prawda lokacje są świetne - to akurat zauważyłam - ale np. muzyka czy reżyserka nie rzuciła mi się zbytnio w oczy. Może niektóre ujęcia, w których trochę przekombinowano z głębią ostrości, drażnią oczy i zwracają uwagę. Nic innego mi nie przeszkadzało, więc to może być dowód na to, że jest dobrze i nie ma się czym martwić.<br />
<span style="color: white;"><span style="font-size: xx-small;"> a</span></span></div>
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: right; margin-left: 1em; text-align: right;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://www.whats-on-netflix.com/wp-content/uploads/2015/10/jessica-jones-new-trailer-netflix.png" imageanchor="1" style="clear: right; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img alt="http://www.whats-on-netflix.com/wp-content/uploads/2015/10/jessica-jones-new-trailer-netflix.png" border="0" class="shrinkToFit" src="http://www.whats-on-netflix.com/wp-content/uploads/2015/10/jessica-jones-new-trailer-netflix.png" height="206" width="400" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">® Netflix, Marvel</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
Nigdy nie spodziewałam się, że wypowiem się tak dobrze o serialu superbohaterskim, ale mam solidne podstawy. Seriale od Netflixa zwykle są strzałem w dziesiątkę, chociażby <i>House of Cards</i> czy <i>Narcos</i> - tym razem producenci nie pomylili się i w tym przypadku. Pozostaje jedynie mieć nadzieję, że kolejne sezony Jessici Jones będą na tym samym bądź wyższym poziomie. Ja na pewno je obejrzę, wam też polecam choćby zerknięcie na pierwszy odcinek.<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
</div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>ocena: 9/10</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;">________________</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;">Znowu długo mnie nie było. Dużo się działo, do tego doszła awaria komputera, która skończyła się kupnem nowego sprzętu. No i jakoś nie potrafiłam się zebrać do recenzji - zdarza się. Postaram się wziąć się w garść i zacząć publikować tu częściej! :) </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Arianahttp://www.blogger.com/profile/05058531925190031761noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-6564230462734639281.post-350828519091207802016-03-01T10:16:00.000+01:002016-03-01T10:16:36.701+01:00#13 Kobiece postacie w serialach - perły małego ekranu<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://4.bp.blogspot.com/-1Lkah5RJq5s/VtVdK9mRd8I/AAAAAAAAAlg/IanIhug8ND4/s1600/Bez%2Bnazwy-1.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://4.bp.blogspot.com/-1Lkah5RJq5s/VtVdK9mRd8I/AAAAAAAAAlg/IanIhug8ND4/s400/Bez%2Bnazwy-1.png" width="400" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Zazwyczaj w serialach uwagę skupiali mężczyźni. Od jakiegoś czasu ten trend się zmienia i scenarzyści zaczynają stawiać na silne postacie kobiece, które, jak się okazało, także potrafią przyciągnąć wielu widzów do ekranu. Czy ma to związek z naciskami feministek i zwolenników równouprawnienia? Zapewne tak, ale dobrze skrojona postać to dobrze skrojona postać - nieważne, jakiej jest płci. Dzisiaj przedstawię Wam TOP 5 moich ulubionych kobiecych ról w serialach. Zapraszam! :)</div>
<br />
<a name='more'></a><br />
<br />
<b>5. Irene Adler</b><br />
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<img alt="https://45.media.tumblr.com/98751e80029adb60880d147f1c37865a/tumblr_nzdn0oh4al1rmm7qzo1_500.gif" class="transparent" height="160" src="https://45.media.tumblr.com/98751e80029adb60880d147f1c37865a/tumblr_nzdn0oh4al1rmm7qzo1_500.gif" width="400" /> </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Choć to postać jednoodcinkowa, to wielu fanom <i>Sherlocka</i> zdążyła stopić serca. Irene to niesamowicie charyzmatyczna, silna i niezależna kobieta, która, mówiąc kolokwialnie, nie da sobie w kaszę dmuchać. Bezpardonowo usidla mężczyzn dla własnych celów, nie bojąc się konsekwencji. </div>
<br />
<b>4. Lila Turnee</b><br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<img alt="http://49.media.tumblr.com/tumblr_lrcz2osd7b1r1r4e4o1_500.gif" class="transparent" src="http://49.media.tumblr.com/tumblr_lrcz2osd7b1r1r4e4o1_500.gif" height="201" width="400" /> </div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Gdy ją widzę, to na moje usta cisną się same niecenzuralne określenia. Przez cały drugi sezon <i>Dextera</i> zatruwała mi oglądanie serialu. Dlaczego więc tutaj się znalazła? Lila to po prostu psychopatka. Zawsze musi być na pierwszym miejscu, zawsze w centrum uwagi - do tego stopnia, że nie waha się spalić najbliższych Dextera, by był przy niej bez ustanku. Nie lubię jej, ale cenię kunszt scenarzystów - napisać postać, której się nienawidzi, to chyba najtrudniejsza sztuka w tworzeniu serialu.</div>
<br />
<b>3. Pamela Swynford De Beaufort</b><br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<img alt="http://images6.fanpop.com/image/photos/34200000/Pam-pamela-swynford-de-beaufort-34259751-496-248.gif" src="http://images6.fanpop.com/image/photos/34200000/Pam-pamela-swynford-de-beaufort-34259751-496-248.gif" height="200" width="400" /> </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
O Pam pisałam już co prawda w zestawieniu ulubionych postaci drugoplanowych, jednak nie mogłam się oprzeć dodaniu jej też tutaj. Ma cięty język, nie znosi ignorancji i gardzi bezmyślnością. Bezwarunkowo kocha swojego stwórcę, Erica, a dla własnej wygody jest w stanie zrobić wszystko. Niestety, mamy dużo ze sobą wspólnego... A może <i>stety</i>? :)</div>
<br />
<b>2. Lagertha Lothbrok</b><br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<img alt="https://49.media.tumblr.com/d4103fe1586326da07e719b733d2783a/tumblr_n65eb6bSX31shdfkpo1_500.gif" class="transparent" height="168" src="https://49.media.tumblr.com/d4103fe1586326da07e719b733d2783a/tumblr_n65eb6bSX31shdfkpo1_500.gif" width="400" /> </div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
To dopiero kobieta! Wikińska tarczowniczka to prawdziwa prekursorka feministek. Na bitwy jeździ z własnej woli, nie boi się starcia z dużo silniejszymi mężczyznami, a sama walka daje jej ogromną satysfakcję. Do tego jest zdecydowana i konsekwentna, przez co dobrze radzi sobie z władzą. No i ma wspaniałą rodzinę. Kobieta renesansu.</div>
<br />
<b>1. Cersei Lannister</b><br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<img alt="http://i.imgur.com/he8pykM.gif" class="transparent" src="http://i.imgur.com/he8pykM.gif" height="160" width="400" /> </div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
O tak, to postać, którą widzowie <i>Gry o Tron</i> kochają i nienawidzą jednocześnie. Chcemy na nią patrzeć, ale w środku aż się gotujemy od złości. Podziwiamy jej bezwzględność i okrucieństwo, ale wiemy, że jej charakter to jedyny typ, który może utrzymać ją w walce o władzę w Westeros. Cersei także nie boi się poświęceń, jednak i ona ma granice wytrzymałości. Czasem nieporadna we władaniu, czasem prawdziwa królowa rządząca twardą ręką - uwielbiam na nią patrzeć bez względu na sytuację, w której się znajduje. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
___________________</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
A jak tam z Waszymi typami? Wolicie mężczyzn czy kobiety w silnych postaciach w serialach? Dajcie znać! :)</div>
Arianahttp://www.blogger.com/profile/05058531925190031761noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-6564230462734639281.post-88806074910922426052016-02-21T10:00:00.000+01:002016-02-21T10:00:29.684+01:00#12 Zawód jakich mało. Shadowhunters [pierwsze wrażenie]<div style="text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="240" src="https://www.youtube.com/embed/hNm_OXaNYKs" width="427"></iframe>
</div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-small;">© abc family</span> </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Pamiętacie jak pisałam kilka postów temu, że czekam na Shadowhunters? Że chcę, by ten serial usunął z mojej pamięci film, którego praktycznie nie dało się oglądać? Że<b> to </b>ma być ta <b>wierna</b>, <b>prawdziwa</b> i <i><u><b>znośna</b></u></i> adaptacja serii książek?</div>
<div style="text-align: justify;">
Nie udało się.</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a>Już sam trailer napawał mnie niepokojem. Pomarańczowe włosy głównej bohaterki, efekty specjalne na poziomie polskiego <i>Wiedźmina</i> i do tego aktorstwo, które już po tych dziewięćdziesięciu sekundach można było określić jako mocno poniżej średniego nie zapowiadały dobrej adaptacji dla książek. Powiedziałam sobie wtedy jednak: Nie trać nadziei, może będzie lepiej niż myślisz. I zaczęłam oglądać.<br />
<span style="color: white;"><span style="font-size: xx-small;">a </span></span><br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Na wstępie powiem tak: <b><u>to nie jest aż tak zły serial</u></b>. W mojej opinii może wydawać się totalnym dnem, ale zaznaczam, że dla osób nieznających sagi i lubiących fantasy może okazać się nawet ciekawy. Niestety ja patrzę na <i>Shadowhunters </i>z innej perpektywy i z niej będę tę produkcję oceniać.</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: white;"><span style="font-size: xx-small;">a </span></span></div>
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: right; margin-left: 1em; text-align: right;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://1.fwcdn.pl/po/63/09/746309/7714827.3.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img alt="http://1.fwcdn.pl/po/63/09/746309/7714827.3.jpg" border="0" src="http://1.fwcdn.pl/po/63/09/746309/7714827.3.jpg" height="268" width="400" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">© abc family</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
<b>Clary</b> to zwykła nastolatka. Chce zrealizować swoje zwykłe marzenia - dostać się na akademię sztuk pięknych, spędzać dużo czasu ze swoim najlepszym przyjacielem, <b>Simonem</b> (obywatelem stanu Friendzone) i cieszyć się z życia. Nic wyjątkowego nie dzieje się także w jej świecie, aż przypadkiem w klubie Pandemonium widzi grupkę wojowników zabijających kilku gości miejscówki. Po wszystkim wmawia sobie, że całość była tylko jej wyobrażeniem. Jest tylko jeden mały problem o którym Clary nie wie - nie powinna ich widzieć. Nikt inny w klubie ich nawet nie zauważył. Nikt nie zadzwonił na 911 na widok morderstwa - bo nikt go nie widział.</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: white;"><span style="font-size: xx-small;">a </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
Okazuje się, że dziewczyna jest <b>Nocnym Łowcą </b>- pół-aniołem, pół-śmiertelnikiem mającym chronić ludzkość przed demonami i potworami. Jej matka także należy do tej rasy, jednak zostaje ona porwana przez <b>Valentine'a,</b> który wierzy, że kobieta jest w posiadaniu <b>Kielicha Anioła</b>, pozwalającego na tworzenie nowych Nocnych Łowców. Valentine chce wznowić bunt, który zapoczątkował niemal dwie dekady temu, ale potrzebuje do tego armii, którą mógłby stworzyć za pomocą Kielicha. Niestety, nie udaje mu się go znaleźć, ponieważ jest tylko jedna osoba, która może znać miejsce ukrycia artefaktu - i jest nią Clary, która staje się punktem wyjścia dla całej historii.</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: white;"><span style="font-size: xx-small;">a </span></span></div>
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: right; margin-left: 1em; text-align: right;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://1.fwcdn.pl/po/63/09/746309/7714828.3.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img alt="http://1.fwcdn.pl/po/63/09/746309/7714828.3.jpg" border="0" class="shrinkToFit" src="http://1.fwcdn.pl/po/63/09/746309/7714828.3.jpg" height="320" width="215" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Pomarańczowe włosy Clary, © abc family</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
<b>Fabuła</b> jest dość podobna do tej książkowej. Oczywiście scenarzyści pokusili się o zrezygnowanie z niektórych faktów i dodanie innych wątków, jednak to można przeboleć - <i>Shadowhunters</i> nie ma być przełożeniem książki na film, tylko jej adaptacją. A jak definicja słowa "adaptować" mówi, przystosowywanie czegoś do innych warunków może nieść ze sobą straty. Z tym da się przeżyć. Z wykonaniem już nie.</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: white;"><span style="font-size: xx-small;">a </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
Jeśli chodzi o <b>aparycję aktorów</b> w odniesieniu do granych przez nich postaci, jest naprawdę dobrze. Oprócz włosów Clary. Ale o tym już pisałam. Charakteryzatorka chyba nie potrafi odróżnić rudego od pomarańczy. Wszyscy aktorzy są dobrze dobrani, choć, szczerze mówiąc, w mojej wyobraźni Hodge zawsze był starym, stetryczałym dziadkiem - tu jest przystojnym wysportowanym wojownikiem. Ale nic tam - magia telewizji. Ich <b>umiejętności aktorskie</b> to już zupełnie inna bajka. Tutaj nie ma przebacz, jeśli ktoś jest drewnem w pierwszym odcinku, drewnem pozostanie do finału serialu (jeśli do niego dojdzie). Takimi kłodami okazała się <b>Katherine MacNamara</b>, czyli serialowa Clary, <b>Harry Shrum Jr.</b> w roli Magnusa Bane'a i, co rozśmieszyło mnie najbardziej, gdy to zobaczyłam, <b>Isaiah Mustafa</b> jako Luke Garroway. Ich umiejętności stoją pod ogromnym znakiem zapytania. Twarze bez emocji, zero dodatkowych reakcji podczas rozmów, jakby robili tylko to, co mają w scenariuszu. Jakby ktoś ich przestraszył, że jak dadzą trochę od siebie, to ich zwolnią. Naprawdę, aż ciężko na nich patrzeć.</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: white;"><span style="font-size: xx-small;">a </span></span></div>
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left; margin-right: 1em; text-align: left;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://1.fwcdn.pl/po/63/09/746309/7721348.3.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img alt="http://1.fwcdn.pl/po/63/09/746309/7721348.3.jpg" border="0" class="shrinkToFit" src="http://1.fwcdn.pl/po/63/09/746309/7721348.3.jpg" height="320" width="216" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Isaiah Mustafa jako Luke Garroway, © abc family</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
Inną sprawą jest <b>scenariusz</b>. Nie mam zielonego pojęcia, kto pisał te dialogi, ale trzeba go natychmiast zwolnić. Już mam po dziurki w nosie rozmów w style "Are you okay?" "Yes, yes, don't worry." "Oh, Simon, everything will be okay." . To się powtórzyło już z siedem razy w sześciu odcinkach. Ludzie, ile można! Albo powtarzanie non stop "Jestem przy tobie, będzie dobrze" przez Jace'a. Czy ty niańczysz dwulatka, człowieku?</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: white;"><span style="font-size: xx-small;">a </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
Zdenerwowałam się lekko. Ale teraz milsze rzeczy. <b>Montaż </b>- powiedzmy, że dobry, poza tym nagłym przerywnikiem na <b>czołówkę</b>, która zresztą jest zła. <b>Zdjęcia</b> są nawet okej, zaraz jednak przejdę do czegoś z nimi związanego. <b>Muzyka</b> jest super, pasuje do klimatu, nie jest nachalna i nie przeszkadza w oglądaniu.</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: white;"><span style="font-size: xx-small;">a </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
A teraz czas na coś, czego zdzierżyć nie mogłam najbardziej przez te sześć odcinków. <b>Sceny walki</b>. Otóż, wyobraźcie sobie, że panowie i panie od montażu i efektów specjalnych nie potrafią zrobić prostego przyspieszenia ruchów postaci i w zamian za to dają jakieś rozmazane opóźnione klatki, które aż bolą w oczy. Wygląda to jak nagranie walki w 15 fps. To prawdziwy gwóźdź programu - nigdy nie wiem, czy mam się śmiać, czy płakać.</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: white;"><span style="font-size: xx-small;">a </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>Shadowhunters</i> naprawdę nie jest złe. Obejrzyjcie, jeśli nie macie nic przeciwko trochę słabszemu wykonaniu. Ja kontynuuję oglądanie tylko dlatego, że chcę zobaczyć, co spotka mnie dalej - może pojawi się coś, z czego będzie jeszcze większa <i>beka</i>. Zobaczymy. Dam wam znać. Na pewno.<br />
<br />
_____________________<br />
<br />
Ostatnio coś dużo pierwszych wrażeń, nie? :) </div>
Arianahttp://www.blogger.com/profile/05058531925190031761noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-6564230462734639281.post-32493005602850656202016-02-18T19:35:00.000+01:002016-02-18T19:38:31.525+01:00#11 Powiedzmy, że [pierwsze wrażenie] - Doctor Who<div style="text-align: center;">
<img alt="http://i.imgur.com/MYjRnrK.gif" src="http://i.imgur.com/MYjRnrK.gif" height="216" width="400" /><br />
<span style="font-size: x-small;">Co za głupie pytanie...</span><br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Nie mam zamiaru tutaj recenzować Doktora. Nie ma większego sensu w opisywaniu, ocenianiu i przyglądaniu się temu, co już ocenione, opisane i obejrzane zostało milion razy. Napiszę Wam o moich odczuciach związanych z serialem, który jest uznany za absolutny klasyk i geniusz. Zapraszam :) </div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a><div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
Pierwszy odcinek Doktora widziałam jakieś półtora roku temu i, mówiąc szczerze, uznałam go za totalną pomyłkę. Nie pamiętam nawet, czy wytrwałam do końca - chodzące śmiercionośne manekiny to było wtedy dla mnie za dużo. A więc rzuciłam to w cholerę i skreśliłam z listy <i>must-watch</i>. Do drugiego podejścia natchnęła mnie... Sesja. Tak, tak - studenci wiedzą, o czym mówię. Sesja to taki czas, kiedy możesz wypastować wszystkie buty całej grupie, byleby nie musieć się uczyć. Biorąc pod uwagę to, że pastowania nie lubię, a seriale uwielbiam, wybór był jasny - dajmy drugą szansę temu dziwakowi ze świecącym sonicznym śrubokrętem (jeszcze wtedy nie wiedziałam nawet, że to śrubokręt).</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Do czasu obejrzenia po raz drugi pierwszego odcinka po wznowieniu serialu (dla laików - Doctor Who zaczął się ponad 50 lat temu) kojarzyłam trzy fakty - facet (?) podróżuje w czasie w budce telefonicznej (?) TARDIS, a jego przygody to pień fabuły. Pomyślałam: <i>No i super, może być sci-fi, chociaż nie przepadam za tym gatunkiem ani w literaturze, ani na ekranie</i>. Włączyłam. I zaczęła się magia.</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: right; margin-left: 1em; text-align: right;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://www.reactiongifs.us/wp-content/uploads/2013/11/grooving_doctor_who.gif" imageanchor="1" style="clear: right; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img alt="http://www.reactiongifs.us/wp-content/uploads/2013/11/grooving_doctor_who.gif" border="0" class="transparent" src="http://www.reactiongifs.us/wp-content/uploads/2013/11/grooving_doctor_who.gif" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Eccleston był idealnym Doktorem, tak by the way :)</td></tr>
</tbody></table>
<br />
Co prawda dopiero jestem w połowie drugiego sezonu, ale już mogę stwierdzić, że Doktor jest genialny. Nieważne, przez kogo jest grany (choć Capaldi zupełnie mi do niego nie pasuje - jest obleśny), nieważne, czy akurat w towarzystwie królowej Wiktorii walczy z wilkołakiem za pomocą Koh-I-Noora, czy gawędzi sobie z Charlesem Dickensem o jego dziełach - jest bezbłędny. Dlaczego? Mimo swojej wyjątkowości - jest bowiem ostatnim ze swojego rodu, jedynym, który przetrwał Wojnę Czasów - jest ludzki. Ma ludzkie uczucia, choć sam do końca w to nie wierzy, nosi ludzką skórę niby tylko dla kamuflażu, a tak naprawdę kocha podróże po Ziemi i jej historii, uwielbia patrzeć na wielkie wydarzenia i bezpardonowo zmieniać ich bieg, bo jest dla nas jak "swój" - sam już domu nie ma, więc podświadomie szuka go na Ziemi, podczas gdy miliardy innych planet i czasoprzestrzeni czekają na zwiedzenie.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Z innej strony, jego przygody są nie tylko wciągające fabularnie, ale też pouczające. To nie jest kolejny głupiutki serial o dzielnym obrońcy kosmosu. Tutaj zobaczymy prawdziwe historie w innym ujęciu, ludzkie dylematy i obnażone charaktery. Jak cudownie jest obejrzeć odcinek, w którym Doktor bezczelnie flirtuje z madame Pompadour! I choć wiem, że to fikcja, jakie to świetne uczucie zobaczyć van Gogha wzruszającego się na widok tych wszystkich ludzi w muzeach oglądających jego prace! (Akurat ten fragment widziałam wcześniej - aż się łezka w oku kręci, zobaczcie go niżej).</div>
<div style="text-align: center;">
<br />
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="240" src="https://www.youtube.com/embed/ubTJI_UphPk" width="427"></iframe><br />
<span style="font-size: x-small;">właśnie przed chwilką znowu to obejrzałam. znowu siedzę rozpłakana. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Osobiste preferencje to chyba największa rzecz, jaka dzieli fanów <i>Doctor Who</i>.
Kogo wolicie? Rose, Marthę czy Amy? Tennanta, Smitha czy może wszyscy
są dobrzy? A wrogowie? Którzy najfajniejsi? Ja myślę: ludzie, dajcie
spokój. Oglądajcie i nie zastanawiajcie się na tym. Przecież ten serial
jest tak dobry, że nie ma sensu marnować czasu na kłótnie. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
I wiecie co? Aktora, który grał Doktora, poznać można z daleka. Ja, kiedy jeszcze nie widziałam żadnego odcinka tego serialu, i gdy widziałam jakieś zdjęcie typu "Kto wygra kłótnię?" z kilku podanych bohaterów serialów wiedziałam, że Eccleston to Doktor. Że Smith, Tennant, Capaldi - to Doktor. Wszyscy mają w sobie to dziwne "coś", co krzyczy z daleka jak neon w Las Vegas - to ja, Doktor! Pomyślicie teraz - no tak, ale pewnie gdzieś ich widziałaś, jakieś gify, urywki. Uwierzcie, nie. Z daleka można poznać Doktora.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
I powiem jeszcze jedno. Anglicy mogą być dumni. Mogą stać dumni i wyprostowani, bo seriale BBC to arcydzieła - nie bez powodu nazywają Doktora skarbem narodowym. Bo jest genialny. Głęboki ukłon dla wszystkich realizujących ten serial, teraz, i tam, dawno, w latach siedemdziesiątych.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<br />
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jeśli coś pomyliłam, czegoś jeszcze nie wiem i piszę coś głupiego, to przepraszam tych, którzy już (niestety) mają za sobą całą podróż z Doktorem - <span style="color: red;"><b>nie spoilerujcie</b></span>. Nie chcę. Dajcie mi się cieszyć tym, że oglądam go pierwszy raz. <b>I tak wiem, że mi zazdrościcie.</b></div>
<div style="text-align: justify;">
:)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<img alt="http://i.imgur.com/BrI7nEb.gif" class="transparent" src="http://i.imgur.com/BrI7nEb.gif" height="205" width="320" /></div>
</div>
Arianahttp://www.blogger.com/profile/05058531925190031761noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-6564230462734639281.post-54482499989946207032016-02-15T16:52:00.001+01:002016-02-17T13:49:25.171+01:00#10 Lucifer - diabeł jak każdy inny? [pierwsze wrażenie]<div style="text-align: justify;">
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><img alt="http://2.bp.blogspot.com/-4rcid-eJJTc/Vjt-jm5LMWI/AAAAAAAAHfo/KI52L1h7t2w/s1600/Screen%2BShot%2B2015-11-06%2Bat%2B5.05.03%2BAM.png" class="transparent" height="206" src="https://2.bp.blogspot.com/-4rcid-eJJTc/Vjt-jm5LMWI/AAAAAAAAHfo/KI52L1h7t2w/s400/Screen%2BShot%2B2015-11-06%2Bat%2B5.05.03%2BAM.png" style="margin-left: auto; margin-right: auto;" width="400" /></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">© FOX TV</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
Widziałam troszkę seriali. Co pokochałam w większości z nich? <b>Transformacje bohaterów</b>. Z rycerza na białym koniu w rozbójnika i odwrotnie - z "tego złego" na "tego dobrego". I tu od razu nasuwa mi się <b>Jaime Lannister</b>, który zmienił się diametralnie na przestrzeni pięciu sezonów Gry o Tron i nieszczęsny <b>Floki</b>, który z przyjaznego, lekko zawichrowanego faceta zmienia się w szalonego, morderczego wyznawcę nordyckich bogów. W <i>Luciferze</i> też widzimy tę zmianę i to było "to coś", co mnie przyciągnęło do tego serialu.</div>
<div style="text-align: center;">
<br />
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="240" src="https://www.youtube.com/embed/X4bF_quwNtw" width="427"></iframe><br />
<span style="font-size: x-small;">szukałam z polskimi napisami, ale nie ma :/ </span></div>
<a name='more'></a><br />
Pilot <i>Lucifera</i> pojawił się już w sierpniu ubiegłego roku. FOX starało się wybadać rynek - czy ludzie będą chcieli obejrzeć ekranizację tego komiksu? Mamy przecież <i>The Flash, Arrow, Daredevila, Defendersów Marvela, S.H.I.E.LD.</i> ... Dużo by jeszcze wymieniać. Akurat na tym polu serialowy światek ma wiele do pokazania. Czy potrzebny jest kolejny serial o "rysunkowej" przeszłości? Wyszło na to, że tak. Drugi odcinek pojawił się<b> 26 stycznia</b>, a ja trafiłam na niego przez przypadek. I super, że trafiłam.<br />
<div style="text-align: justify;">
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left; margin-right: 1em; text-align: left;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://i1.wp.com/tvseriesfinale.com/wp-content/uploads/2015/11/la-et-st-fox-orders-minority-report-lucifer-20150508.jpg?resize=578%2C400" imageanchor="1" style="clear: left; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img alt="http://i1.wp.com/tvseriesfinale.com/wp-content/uploads/2015/11/la-et-st-fox-orders-minority-report-lucifer-20150508.jpg?resize=578%2C400" border="0" src="http://i1.wp.com/tvseriesfinale.com/wp-content/uploads/2015/11/la-et-st-fox-orders-minority-report-lucifer-20150508.jpg?resize=578%2C400" height="221" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Tom Ellis jak Lucifer, © FOX TV</td></tr>
</tbody></table>
<b>Lucifer</b> (Tom Ellis) znudził się już rządzeniem w Piekle. Ileż można wykonywać tak rutynowe czynności? Wziął więc ze sobą jedną z podwładnych, <b>Maze</b> (Lesley-Ann Brandt), i zawędrował na Ziemię. W poszukiwaniu nowych rozrywek zaczął rozwiązywać kryminalne zagadki, nad którymi głowił się oddział policji w Hollywood. Tam poznał <b>detektyw Dancer </b>(Lauren German), piękną, młodą kobietę i jej córkę, <b>Trixie</b>. Chloe Dancer okazała się być odporna na moce i wdzięki Diabła - mógł on z każdego wyciągnąć jego <u>najgłębsze marzenie</u>, a detektyw jako jedyna była zdolna oprzeć się jego naciskom. To intryguje Lucifera, i postanawia on towarzyszyć jej w pracy. Jak powiedziała moja koleżanka - zalatuje trochę <i>Zmierzchem</i>. Ale spokojnie, tutaj nie mamy <a href="https://www.youtube.com/watch?v=0gugBiEkLwU" target="_blank">konkursu spojrzeń</a> co dwie minuty. No i nikt się nie świeci w słońcu. No i aktorzy potrafią grać.<br />
Władca Piekieł chodzi tutaj w dobrze skrojonym, czarnym garniturze, jeździ starą furą i ma piękny, brytyjski akcent, choć sam aktor pochodzi z Walii. No i co tu dużo mówić, jest <b>zabójczo przystojny</b>. Aż chce się grzeszyć. Aktorzy dobrani są świetnie, uwielbiam Scarlett Estevez w roli Trixie, dziewczynka naprawdę chwyta za serce (nawet samego Lucifera). Mamy tu sporą dawkę humoru, choć nie będziemy zanosić się śmiechem przez cały odcinek. Muzyki nie ma tu za wiele, ale jest dobrana w taki sposób, by nie przeszkadzać w oglądaniu, za co daję duży plus. Montaż i zdjęcia także nie wywołują ochów i achów, są <b>poprawne</b>, tak, jak szkoły filmowe przykazały.</div>
<div style="text-align: justify;">
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: right; margin-left: 1em; text-align: right;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://pbs.twimg.com/media/CL1_H3BUAAAxRHG.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img alt="https://pbs.twimg.com/media/CL1_H3BUAAAxRHG.jpg" border="0" height="180" src="https://pbs.twimg.com/media/CL1_H3BUAAAxRHG.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Lauren German jako Chloe Dancer, © FOX TV</td></tr>
</tbody></table>
Zauważyłam jeden duży minus - fabuła każdego odcinka, czyli zagadka, którą stara się rozwiązać detektyw Dancer z pomocą Lucifera, jest zwykle <b>banalna</b> i szybko odgadujemy zakończenie. Gdyby jedna sprawa została rozciągnięta na dwa, trzy odcinki, napięcie byłoby o wiele łatwiej rozbudować, co, jak myślę, mogłoby przyciągnąć więcej widzów. To nie<i> House</i>, nie musimy poznać dokładnych przyczyn choroby przed napisami końcowymi, bo nie do końca o to chodzi w tym formacie serialu. Dałoby się to lepiej zrobić. Pozostaje także fakt zbyt szybkiego "uczłowieczania" się Lucifera, nie widać targających nim sprzeczności, dylematów moralnych - jeśli Diabeł może jakiekolwiek mieć - czy procesu zmian w charakterze głównego bohatera. Fani komiksów narzekają także, że serial nie trzyma się oryginalnej fabuły - tu się nie wypowiem, bo nie mogę zdzierżyć czytania komiksów. Po prostu nie potrafię. To nie to samo, co książka.</div>
<div style="text-align: justify;">
Jak na razie obejrzałam <b>trzy odcinki</b> - aktualnie wyemitowano <b>cztery</b>, ale
serial oglądam z koleżanką i obiecałam, że się powstrzymam i obejrzymy
razem. Bardzo ciężkie zadanie, uwierzcie. Zastępuję sobie go na razie <i>
Doctorem Who</i>, który, o dziwo, po katastrofalnym wrażeniu z pierwszego
odcinka, zaczyna mnie wciągać. Obiektywnie mówiąc, serial jest profilowany na komedię romantyczną z akcją w tle. <b>Kobietom się podoba</b> - co widać po mnie - <b>mężczyźni</b> zwykle coś tam <b>jęczą, że słabe</b>. Może i słabe, każdy ma swoje zdanie, zresztą, kto by się facetów słuchał. Niech idą oglądać nowy <i>Top Gear</i>, tam mogą pojęczeć na prowadzących. :P Mnie <i>Lucifer</i> urzekł i zostanie kolejną pozycją na mojej serialowej liście.<br />
<center>
________________________________</center>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
Co do innych planów serialowych, zaczęłam pisać recenzję <i>Shadowhunters</i>, ale nie mam siły. Straciłam ochotę do pisania o tym chłamie, może kiedyś się zmuszę. Jak widzieliście choć jeden odcinek, to zapewne wiecie, o czym piszę. Jak nie widzieliście, to nie widźcie. Nie polecam. Serio. Lepiej obejrzeć nudnawe <i>Breaking Bad</i>, przynajmniej wygląda przyzwoicie.</div>
Arianahttp://www.blogger.com/profile/05058531925190031761noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-6564230462734639281.post-62126290124045820932016-01-08T10:52:00.000+01:002016-01-08T10:52:41.372+01:00#9 Dead is the new sexy - Sherlock. Christmas Special : The Abominable Bride<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;">
</span></span><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;">
</span></span><br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;"><img alt="https://cdn1.vox-cdn.com/thumbor/Z_k_NvM-6Pq--EJhEvHmZBzxO1M=/57x0:967x512/1600x900/cdn0.vox-cdn.com/uploads/chorus_image/image/47510275/CSFeqfXWEAAdS4W.0.jpg" class="shrinkToFit" height="225" src="https://cdn1.vox-cdn.com/thumbor/Z_k_NvM-6Pq--EJhEvHmZBzxO1M=/57x0:967x512/1600x900/cdn0.vox-cdn.com/uploads/chorus_image/image/47510275/CSFeqfXWEAAdS4W.0.jpg" style="margin-left: auto; margin-right: auto;" width="400" /></span></span></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">® BBC</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;">Nowy "Sherlock" to huśtawka nastrojów: śmiech, strach, zaciekawienie i dezorientacja zmieszane w jednym wielkim kotle Reichenbacha. I tęsknota, nie zapominajmy o tęsknocie. Tęskno nam będzie jeszcze niemal dwa lata, do premiery kolejnego odcinka tego wybitnego serialu - tymczasem zapraszam na recenzję <b>Sherlock. Christmas Special : The Abominable Bride</b>.</span></span></div>
<a name='more'></a><table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: right; margin-left: 0px; margin-right: 0px; text-align: left;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;"><a href="http://cdn-static.denofgeek.com/sites/denofgeek/files/styles/insert_main_wide_image/public/2015/10/sherlock_abominable_bride_poster_portrait.jpg?itok=AmiIW24Z" imageanchor="1" style="clear: right; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img alt="http://cdn-static.denofgeek.com/sites/denofgeek/files/styles/insert_main_wide_image/public/2015/10/sherlock_abominable_bride_poster_portrait.jpg?itok=AmiIW24Z" border="0" class="shrinkToFit" src="http://cdn-static.denofgeek.com/sites/denofgeek/files/styles/insert_main_wide_image/public/2015/10/sherlock_abominable_bride_poster_portrait.jpg?itok=AmiIW24Z" height="320" width="231" /></a></span></span></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;">® BBC</span></span></td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;">Wczoraj, po zdecydowanie zbyt długim oczekiwaniu, wybrałam się na polską premierę nowego speciala <i>Sherlocka</i>. Myślałam, że będzie jak zwykle: genialne półtorej godziny, do której będę chciała wracać co kilka dni. Nie myliłam się, ba - było jeszcze lepiej!</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: white;"><span style="font-size: xx-small;">a</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;">Nowa/stara historia opowiedziana w tym odcinku serialu to zapomniana
sprawa Emilii Ricoletti, czyli panny młodej, która, najpierw popełniwszy
samobójstwo, powstaje z martwych i zabija mężczyzn nieuczciwych wobec
swoich kobiet. Całość zrealizowana została w klimacie wiktoriańskiego Londynu, czyli czasach akcji oryginalnego <i>Sherlocka</i>. Do tego dostajemy jeszcze wątek pisanych przez Johna
opowiadań, które publikuje w jednej z londyńskich gazet, nieco
obszerniej rozwinięty wątek narkomanii samego Sherlocka i oczywiście
Moriartego, mojego ukochanego Moriartego, który - jak zwykle - nie
zawodzi i rzuca nam w twarz dawkę swojego szaleństwa. Szczegółowsze
opisywanie fabuły nie wchodzi tutaj w grę - idźcie i zobaczcie sami, bo
naprawdę warto. </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;"><span style="color: white;">a</span></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left; text-align: left;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://braindamaged.fr/wp-content/uploads/2015/07/sherlock-special-victorienne.png" style="clear: left; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img alt="http://braindamaged.fr/wp-content/uploads/2015/07/sherlock-special-victorienne.png" border="0" height="200" src="http://braindamaged.fr/wp-content/uploads/2015/07/sherlock-special-victorienne.png" width="200" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;">® BBC</span></span></td></tr>
</tbody></table>
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;">Zdecydowanie najsilniejszą stroną tego odcinka był <b>humor</b>, którego Gatiss i Moffat zaserwowali o wiele więcej niż w "normalnych" częściach serialu. Ci, którzy widzieli serial, śmiać się będą dużo częściej, ale nie jest tak, by laicy mieli szansę się zanudzić - w <i>The Abominable Bride</i> jest także masa zwykłego, sytuacyjnego humoru, którym raczeni jesteśmy w większości scen. Oczywiście połowę śmiechu doświadcza nam <u>Jim Moriarty</u>, który knuje i spiskuje jak zwykle w wielkim stylu. Aktorstwo, muzyka (którą żeby ponownie usłyszeć czekałam trzy lata), dialogi, <b>Anderson</b> - nie ma tu się co rozwodzić, bo wszystko to stało na najwyższym poziomie. Widać było także, że wszystkim tworzącym "film" po prostu <i>się chce</i> - najbardziej widoczne było to w krótkim filmie dokumentalnym wyświetlonym tuż po Sherlocku. Każdy z aktorów był niesamowicie ucieszony tym, że może wcielić się znów w swoją rolę - świetną rzeczą było zobaczyć tę ich ekscytację, którą odczuwali także widzowie, wygłodniali i spragnieni przygód najsławniejszego detektywa pomocniczego.</span></span><br />
<span style="color: white;"><span style="font-family: inherit; font-size: xx-small;"> a</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;">Jedynym, do czego mogę się przyczepić, było zakończenie. W większości z regularnych odcinków <i>Sherlocka</i> dostawaliśmy niesamowite zakończenia - "śmierć" detektywa, udowodnienie fałszywości obrazu w <i>The Great Game</i>, taksówkarza-zabójcę w <i>A Study in Pink</i>... To zakończenie jest po prostu... <u>nudne</u>. Nie ma w nim nic zaskakującego, nie jest szokujące czy niespodziewane. Być może jest to skutkiem przesadzenia z<b> fabularnymi twistami</b>, jakie usilnie chcieli wcisnąć do końcówki scenarzyści - dostajemy kilka razy sceny "przebudzenia" Sherlocka w samolocie, którym odlatywał w ostatniej scenie <i>His Last Vow</i>, co ma pokazać, że cała <i>The Abomnable Bride</i> jest tylko snem. Gdyby dodać jeden taki zwrot akcji - dobrze, byłoby super. Tylko że jest ich tam co najmniej cztery (nie liczyłam), co po drugim razie jest denerwujące i niepotrzebnie dezorientuje widza, który jest świadom, że nowy sezon Sherlocka nie będzie realizowany w czasach Conan Doyla, więc nie ma tu czego chować pod przykryciem "snu".</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;"><br /></span></span></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;"><img alt="http://cdn.collider.com/wp-content/uploads/2015/10/sherlock-abominable-bride-slice-600x200.jpg" border="0" src="http://cdn.collider.com/wp-content/uploads/2015/10/sherlock-abominable-bride-slice-600x200.jpg" style="margin-left: auto; margin-right: auto;" /></span></span></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;">® BBC</span></span></td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;">Czuję, że jako fanka samej postaci Sherlocka, we wszystkich wydaniach, nie jestem obiektywna - nawet, gdybym dostała trzy minuty nagrania z panią Hudson, uznałabym to za arcydzieło. Mimo tej jednej wady, którą zauważyłam w zakończeniu, powtarzam: <b>idźcie do kina</b>. Nie zmarnujecie tych dwudziestu złotych, obiecuję w imieniu całej ekipy Sherlocka! </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
Arianahttp://www.blogger.com/profile/05058531925190031761noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-6564230462734639281.post-83385358522227336912015-12-30T13:44:00.000+01:002015-12-31T12:17:37.548+01:00#8 Noworoczna rozkładówka, czyli jak zmarnuję swój czas w pierwszym kwartale 2016 roku<div style="text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-7WSrFEQsOug/VoPGPnk2W9I/AAAAAAAAAkc/aJDvpCRcWkM/s1600/833ccca338a18a87a48214e0e9116282.png" imageanchor="1"><img border="0" height="225" src="http://2.bp.blogspot.com/-7WSrFEQsOug/VoPGPnk2W9I/AAAAAAAAAkc/aJDvpCRcWkM/s400/833ccca338a18a87a48214e0e9116282.png" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Za kilka tygodni zwali się na mnie milion różnych rzeczy, a ja nie potrafię myśleć o jednym - nowe sezony seriali! Tyle się będzie działo! </div>
<div style="text-align: justify;">
Prokrastynacja to bardzo dobre słowo w mojej sytuacji - zamiast kompletować notatki postanowiłam zebrać w notkę moje serialowe plany na początek 2016 roku. Być może znajdziecie coś dla siebie, tak więc zapraszam! </div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a><br />
<b>I. Styczeń</b><br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #0b5394;">1. Sherlock - The Abominable Bride</span></div>
<div style="text-align: center;">
<br />
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="250" src="https://www.youtube.com/embed/V8LWfc29J_E" width="427"></iframe>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Bilety kupione dwa tygodnie temu, <i>hype</i> trwa od dobrych kilku miesięcy. I chociaż premiera światowa jest pierwszego stycznia, a polska dopiero siódmego, to mam nadzieję, że internet będzie łaskawy i nie zaleje mnie spoilerami. Tak samo wierzę, że tą odrażającą panną młodą okaże się <b>Moriarty</b>, bo ponoć Andrew Scott został dodany do obsady świątecznego <i>speciala</i> na IMDb.<br />
<br />
<span style="color: #0b5394;">2. Banshee</span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="240" src="https://www.youtube.com/embed/iQkN-_mtcDQ" width="427"></iframe></div>
<br />
Historia szeryfa znowu nabiera rozpędu, a ja już siedzę jak na szpilkach. Produkcja pod szyldem telewizji Fox to jeden z najlepszych seriali akcji jakie dane mi było widzieć, także oczekiwania mam naprawdę duże.<br />
<br />
<span style="color: #0b5394;">3. Shadowhunters</span><br />
<div style="text-align: center;">
<br />
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="240" src="https://www.youtube.com/embed/hNm_OXaNYKs" width="427"></iframe>
</div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Napiszę po angielsku, brzmi lepiej: <i>Please, don't suck</i>.</div>
<div style="text-align: justify;">
Przeczytałam wszystkie książki. Ostatnie bardziej naciągane, pierwsze mniej. Obejrzałam film, który był tak zły i słaby, że ciężko znaleźć tam jakiekolwiek pozytywy. Czas więc na serial.</div>
<div style="text-align: justify;">
Już sam trailer zdaje się zdradzać minusy: aktorstwo i efekty specjalne (no i włosy Clary, które wyglądają jak zafarbowane bibułą). Pozostaje wierzyć, że scenariusz będzie wierny serii <i>Dary Anioła</i>, i że serial potrwa więcej niż jeden sezon. </div>
<div style="text-align: justify;">
Przynajmniej Jace jest przystojny.</div>
<br />
<b>II. Luty</b><br />
<br />
<span style="color: #0b5394;">1. Vikings</span><br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="240" src="https://www.youtube.com/embed/IARD01_FEq0" width="427"></iframe>
</div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Przy <i>Wikingach</i> zawsze dopada mnie pewne pytanie: czy możemy szarpnąć się na stwierdzenie, że to serial lepszy niż <i>Gra o Tron</i>? Na pewno od technicznej strony stoi na tym samym poziomie. Fakt, że jest częściowo oparty na wydarzeniach historycznych i odwołuje się do nordyckich legend i wierzeń na pewno staje się jego ogromnym plusem. Z drugiej strony <i>GoT</i> to już klasyk serialowy, o historii znanej niemal każdemu na świecie. Więc jak to będzie z tymi dwoma gagatkami?</div>
<div style="text-align: justify;">
Pamiętajmy, że piąty sezon <i>Gry o Tron</i> był beznadziejny. Jeśli 4 seria <i>Wikingów</i> zmiecie nas z nóg, nie będzie wątpliwości co do tego, kogo ustawić na pierwszym miejscu rankingu najlepszych seriali świata.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #0b5394;">2. The Man in the High Castle</span></div>
<div style="text-align: center;">
<br />
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="240" src="https://www.youtube.com/embed/hzz_6dmv03I" width="427"></iframe>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
Co prawda nie jest to lutowa premiera, bo pierwszy sezon już można obejrzeć w całości, a daty premiery drugiego nie znamy (wiemy, że będzie to 2016 rok), ale po sesyjnej zawierusze postanowiłam nadrobić pierwszą serię. Spodobała mi się koncepcja serialu: co by było gdyby Hilter wygrał? Jak wyglądałaby nazistowska rzeczywistość, gdyby alianci nie pokonali armii prowadzonej pod flagami ze swastyką? Takie gdybanie jest świetne, dlatego też lutową posuchę zapełnię sobie <i>The Man in the High Castle.</i><br />
<br />
<div style="text-align: left;">
<b>III. Kwiecień</b><br />
<br />
<span style="color: #0b5394;">1. Gra o Tron</span><i> </i></div>
<div style="text-align: center;">
<i><br /></i>
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="240" src="https://www.youtube.com/embed/IxI8aPISq8I" width="427"></iframe></div>
<br />
Jon, och, Jon. Żyj, Jon! Kolejny sztylet wbity wprost w moje serce i w serce mojej ulubionej postaci. Najpierw bez pardonu zabito mi Neda, potem Robba, a teraz mamy Jona Schrödingera - żywego i nieżywego w tym samym czasie. Aktualnie leży w kałuży krwi (niektórzy dopatrują się w niej zarysu wilka), a Meliseandre niezbyt się śpieszy z pomocą. Pozostaje mieć nadzieję, którą Benioff i Weiss zapewne zdeptają bez mrugnięcia okiem, jak to leży w ich zwyczaju.<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
____________________________________________________________________________</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
To tyle moich typów na początek roku, zapewne kilka innych wpadnie po drodze. Planuję zacząć oglądać <i>Doctora Who</i>, co wymaga wiele czasu, aktualnie drugi raz maltretuję <i>Dextera</i> i chciałabym przekonać się do <i>Dynastii Tudorów</i>. Zobaczymy jak to będzie.</div>
<div style="text-align: center;">
Może Wy macie serialowe plany na pierwszy kwartał 2016? Podzielcie się w komentarzach, a nuż coś mi podrzucicie! :)</div>
</div>
Arianahttp://www.blogger.com/profile/05058531925190031761noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-6564230462734639281.post-81686485048712875342015-11-17T17:37:00.000+01:002015-11-17T20:14:28.864+01:00#7 Świat szpiegów i sado-maso - London Spy [pilot]<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><img alt="https://upload.wikimedia.org/wikipedia/en/f/f9/London_Spy_tv_series_titlecard.jpg" src="https://upload.wikimedia.org/wikipedia/en/f/f9/London_Spy_tv_series_titlecard.jpg" style="margin-left: auto; margin-right: auto;" /></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">© Working Title Television</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: center;">
</div>
<br />
Pierwszy odcinek: <b>9.11.2015</b><br />
Typ: <b>miniserial</b> (zaplanowane 5 odcinków trwających 60 min każdy)<br />
Producent: <b>Working Title Television</b><br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<a href="http://www.imdb.com/title/tt4108134/" target="_blank">IMDb</a> | <a href="http://www.filmweb.pl/serial/London+Spy-2015-729164" target="_blank">Filmweb </a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Seriale szpiegowskie i cała ta tematyka jest mi daleka, mimo to skusiłam się i zobaczyłam pilota <i>London spy</i>. Szczerze mówiąc, nie tego się spodziewałam. Pamiętajcie - nie oceniajcie serialu po tytule. </div>
<div style="text-align: center;">
</div>
<a name='more'></a><div style="text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
Postanowiłam, że posty pisane po obejrzeniu tylko pilota serialu będą zbudowane schematycznie. Mam nadzieję, że to nie zniechęci Was do czytania, zwłaszcza, że zabieram się za bardziej niszowe produkcje :)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #3d85c6;"><b>Czołówka: </b></span>Serial na początku częstuje nas <u>ciemną, mroczną czołówką</u>. Oprócz oczywistych napisów początkowych, zawierających część obsady i ważniejsze osoby z ekipy produkcyjnej, zostajemy przywitani ciemnymi kształtami, pośród których plątają się ludzkie ciała (żywe, nie martwicie się, to [chyba] nie kolejny serial z ćwiartowaniem w roli głównej). Muzyka jest lekko psychodeliczna, ale <b>zapada w pamięć</b> - a co jest ważniejszego od tego? Wiele z widzów <i>Wikingów</i> pamięta genialną muzykę autorstwa mojej ukochanej kapeli Fever Ray, a ci oglądający <i>Grę o Tron</i> w ramach relaksu słuchają różnych wykonań tamtejszej czołówki. Ta od<i> London Spy</i> daje nadzieję na ciężki klimat.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: right; text-align: right;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://datas.series-tv-shows.com/pic/tvdb/61989/poster.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img alt="http://datas.series-tv-shows.com/pic/tvdb/61989/poster.jpg" border="0" class="shrinkToFit" src="http://datas.series-tv-shows.com/pic/tvdb/61989/poster.jpg" height="320" width="217" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Danny, © Working Title Television </td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #3d85c6;"><b>Fabuła:</b> </span>Już w pierwszych kadrach poznajemy <b>Dannyego</b> (Ben Whishaw). Rysuje się nam ta postać jako zwykły, szary człowiek, pracujący w jakimś magazynie i szukający swojego miejsca w świecie. Podczas spaceru poznaje<b> Alexa</b> (Edward Holcroft) - pomiędzy oboma iskrzy, w tym pozytywnym sensie. Po krótkim czasie stają się parą, spędzają każdą chwilę w swoim towarzystwie, nie mogąc się nacieszyć tym, że znaleźli swoją drugą połówkę. Po kilku dniach (tygodniach? Ciężko ocenić przedział czasowy) wychodzi na jaw cała prawda związana z przeszłością Alexa - który, przynajmniej dla mnie, wyglądał podejrzanie już od początku - jego kryształowe oblicze okazuje się być maską <b>szpiega MI6</b>, czyli agenta brytyjskiego wywiadu, w dodatku lubującego się w ostrym seksie. Na koniec dostajemy jeszcze w twarz poćwiartowanymi zwłokami i tak pozostajemy w stanie zawieszenia między strychem-jaskinią BDSM, a światem szpiegów. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="color: #3d85c6;">Obsada i aktorstwo:</span> </b>Ciężko powiedzieć do końca, jak aktorzy wypadną w innych sytuacjach niż te przedstawione w pilocie (np. kłótni), jednak na razie wszystko wygląda poprawnie. Nie ma tutaj jakichś wybuchów oklasków czy owacji na stojąco, jednak sama sztuka aktorska nie przeszkadza w śledzeniu kolejnych wątków.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #3d85c6;"><b>Muzyka:</b></span> Czasem dobra, czasem zła. Ścieżka dźwiękowa do scen jest niezbyt zróżnicowana, głównie usłyszymy tu <b>ambient</b> i <b>indie</b>. Są sceny, w których muzyka nijak się ma do fabuły, niekiedy jest ona wkomponowana w złym momencie. Poza tym nie wybija się szczególnie, choć <i>czołówka</i> zasługuje na uwagę.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #3d85c6;"><b>Zdjęcia: </b></span>Tutaj można i chwalić, i ganić - niektóre ujęcia są tak artystyczne, że można je pokazywać jako wzór, inne przydałoby się powtórzyć, bo po prostu przeszkadzają w odbiorze. Czasem twarze są lekko rozmazane, przydymione - być może był to zamysł reżysera, jednak ja, z mojego skromniutkiego fotela widza mogę powiedzieć, że to po prostu denerwuje. Co do galerii sztuki, to do galerii sztuki, w kinie dla "zwykłych zjadaczy chleba" ma być wszystko <u>czytelne</u>. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left; margin-right: 1em; text-align: left;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://kaboodle.io/resource/img/posters/39969/posters/poster_medium.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img alt="http://kaboodle.io/resource/img/posters/39969/posters/poster_medium.jpg" border="0" src="http://kaboodle.io/resource/img/posters/39969/posters/poster_medium.jpg" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Danny, © Working Title Television </td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #3d85c6;"><b>Lokacje: </b></span>Szum morza, kamieniste wybrzeże, ulice Londynu... Jak to seriale z fabułą umiejscowioną w sercu Anglii, nie może być inaczej. Piękne kamieniczki i krzyk mew to źródło uroku tej produkcji. Niektórym mogło się to już przejeść, mieliśmy to przecież w <i>Sherlocku</i> od BBC czy innych produkcjach tej stacji, jednak ja pozostaję wierna moim gustom i mówię: <b>piękne!</b></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="color: #3d85c6;">Montaż:</span> </b>Montaż jak montaż, spełnia swoje zadania, ale nie powala na kolana. Napiszę to samo, co w przypadku aktorstwa - jeśli ani nie przeszkadza, ani nie zachwyca, to nie ma sensu go analizować.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Obejrzałam: </b>całość</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Czy będę oglądać?: </b>zależy od rozwoju fabuły w kolejnych dwóch odcinkach</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Wstępna ocena: </b>6/10</div>
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"></table>
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"></table>
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"></table>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<br />
<br />
<br />
Serial London Spy mogę polecić osobom lubującym się w alternatywnych produkcjach, nie goniących za trendami serialowymi - nie ujrzymy tutaj żadnej bezmyślnej przynęty na masy. Warto obejrzeć choćby i tylko pilota, ot, dla samej ukazanej tam historii.</div>
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"></table>
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"></table>
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody></tbody></table>
Arianahttp://www.blogger.com/profile/05058531925190031761noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6564230462734639281.post-44711208472882022882015-11-13T20:45:00.002+01:002015-11-17T20:14:23.193+01:00#6 Burzliwe rozstanie z Breaking Bad<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-small;">Tak, wiem, długo mnie tu nie było. Studia mnie zjadły i dopiero co wypluły. Od dzisiaj zabieram się do dalszej pracy! :)
</span></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><br />
<img alt="http://meetinthelobby.com/wp-content/uploads/2013/09/Breaking-Bad-Poster-Season-2-Large.jpg" class="overflowing" src="http://meetinthelobby.com/wp-content/uploads/2013/09/Breaking-Bad-Poster-Season-2-Large.jpg" height="320" style="margin-left: auto; margin-right: auto;" width="212" /></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">® AMC</td></tr>
</tbody></table>
Data rozpoczęcia emisji: <b>20.01.2008</b><br />
Data zakończenia emisji: <b>29.09.2013</b><br />
Producent:<b> AMC</b><br />
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<a href="http://www.filmweb.pl/serial/Breaking+Bad-2008-430668" target="_blank">Filmweb</a> | <a href="http://www.imdb.com/title/tt0903747/?ref_=nv_sr_1" target="_blank">IMDb</a></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Coś czuję, że wielu tych, którzy zdecydują się przeczytać ten post, będzie chciało mnie zasiec widłami jak wieśniak Geralta. Zapraszam na opis przyczyn mojego burzliwego rozstania z opiewanym<b> </b>w<b> </b>95% recenzji <b>Breaking Bad</b>.</div>
<a name='more'></a><div style="text-align: justify;">
Zapewne 90% z Was zna produkcję, o której będę pisać w dalszej części posta. Niektórzy mówią, że serial przeszedł już do klasyki gatunku, że za kilkaset lat, jeśli telewizja wciąż będzie aktywna, będzie on stawiany w tej samej pozycji, w której my w temacie malarstwa dzisiaj widzimy <i>Mona Lisę</i>. Może to prawda, może to ja jestem alienem i nie doceniam przesłania zawartego w <b>Breaking Bad</b>, ale przepraszam bardzo - dałam temu serialowi aż za dużo drugich szans. Obejrzałam dwa sezony czegoś, co mogę bez wyrzutów sumienia uznać za najnudniejszy serial, jaki dane mi było oglądać.</div>
<div style="text-align: justify;">
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left; margin-right: 1em; text-align: left;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://1.fwcdn.pl/po/06/68/430668/7370191.3.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img alt="http://1.fwcdn.pl/po/06/68/430668/7370191.3.jpg" border="0" class="shrinkToFit" src="http://1.fwcdn.pl/po/06/68/430668/7370191.3.jpg" height="400" width="254" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">® AMC</td></tr>
</tbody></table>
<b>Walter White</b>, nauczyciel chemii w jednej z amerykańskich szkół, dowiaduje się, że jego płuca zaatakował nowotwór. Niestety, leczenie w Stanach nie jest zbudowane tak, jak polska służba zdrowia i tam za każdą wizytę w szpitalu płaci się tysiące dolarów, już nie wspominając o rachunkach za leczenia raka. Walter decyduje się więc na nielegalną produkcję metamfetaminy wraz ze swoim byłym uczniem, <b>Jessem Pinckmanem</b>, co ma pokryć koszty leczenia i zapewnić dobre życie rodzinie po śmierci Waltera. Tym samym wplątuje się w siatkę lewych interesów, porachunki z mafią i zabawę w kotka i myszkę z wydziałem zwalczania przestępstw narkotykowych, w którym pracuje jego szwagier. Po samym opisie zapowiada się ciekawie, jednak bez szczególnie wielkich fajerwerków. Miliony pokochały tę produkcję, ja niestety zauroczona nie zostałam.<br />
Wytrwałam do <b>dziesiątego odcinka drugiego sezonu</b> i dałam sobie spokój. Dlaczego? <i>Breaking Bad</i> jest po prostu niewiarygodnie nudne. Jakieś naprawdę niepozorne wątki (jak np. kleptomania Marie) są rozciągane w niewiarygodnej ilości odcinków, a te naprawdę ciekawe - Jesse i Jane, dla przykładu - giną pośród powtarzających się, schematycznych gotowaniach kryształów. Główni bohaterowie to zwykli ludzie, a ich charaktery są jeszcze bardziej zwykłe, co dla mnie - miłośniczki ekscentryzmu w serialach - jest przerażające. Ich reakcje są zrozumiałe, ale to nie usprawiedliwia zachowania niektórych postaci. Irytująca <b>Skyler</b>, zbyt pewny siebie Walter, infantylny Walter Junior... Jedyną postacią, która przykuła moją uwagę, był Jesse. Uroczy dzieciak, nieporadny i niezbyt rozgarnięty. Przynajmniej on trzymał mnie przez te dwa sezony przy myśli, że być może będzie lepiej. Nie było. </div>
<div style="text-align: justify;">
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: right; margin-left: 1em; text-align: right;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://1.fwcdn.pl/po/06/68/430668/7380880.3.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img alt="http://1.fwcdn.pl/po/06/68/430668/7380880.3.jpg" border="0" src="http://1.fwcdn.pl/po/06/68/430668/7380880.3.jpg" height="245" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">® AMC</td></tr>
</tbody></table>
Co trzeba przyznać to to, że <b>lokacje</b> w serialu są naprawdę dobre, co czyni <b>zdjęcia</b> jeszcze bardziej atrakcyjnymi (bo akurat ujęcia są świetne, efekty też niczego sobie). Do <b>muzyki</b> też przyczepić się nie można, choć nie wyróżnia się ona zbytnio, zresztą, nie ma takiej potrzeby - co ekipa tworząca serial mogła uwypuklić, to też uwypukliła. Na przykład, perfekcyjne <b>aktorstwo</b>, gdzie oczywiście wybija się <b>Bryan Cranston</b> na czele z <b>Aaronem Paulem</b>.<br />
Najwyraźniejszym minusem, który odrzucił mnie totalnie od tej produkcji, było <b>tempo wydarzeń</b>. Na pewno wiele osób woli dłuższe seriale mające kilkanaście odcinków godzinnych, jednak dla mnie oglądanie ich było prawdziwą mordęgą. Mam wrażenie, że fabuła ciągnie się zbyt długo i gdyby serial został zrealizowany w <i>sherlockowym</i> formacie (kilka [3-5] odcinków po 1,5 godziny) trafiłby do mnie o wiele bardziej niż aktualna forma. <br />
Przed rozpoczęciem oglądania serialu zdawałam sobie sprawę, za co się zabieram. Za <i>klasyka</i>. I miałam w sobie ten rodzaj presji typu "musi ci się spodobać, inaczej będzie dziwnie". Jak widać większość nie zawsze ma rację i potwierdza się też to, że nie wszystkim można dogodzić. Ze swojej strony mogę powiedzieć, że starałam się przekonać do tego serialu i miałam wielką nadzieję, że moja miłość do tej produkcji wybuchnie tuż za rogiem, w następnej scenie, odcinku, sezonie... Nope. Nic z tego. Nie wybuchła aż do połowy drugiego sezonu i, powiem szczerze, nie było wielkich szans na to, żeby coś z tego wyszło. Pozostawiam więc <i>Breaking Bad</i> w serialowej sferze seenzone i szukam dalej kolejnej serialowej miłości mojego życia.<br />
<br />
<b>Obejrzałam:</b> 1.10 [pierwszy sezon i 10 odcinków drugiego]</div>
Arianahttp://www.blogger.com/profile/05058531925190031761noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-6564230462734639281.post-22562715226286892502015-09-21T22:40:00.000+02:002015-11-17T20:14:15.375+01:00#5 Pierwsze wrażenie - Mr. Robot<div style="text-align: center;">
<center>
</center>
<center>
</center>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><img src="http://1.fwcdn.pl/po/37/95/733795/7689969.3.jpg" height="320" style="display: block; margin-left: auto; margin-right: auto;" width="247" /></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">® USA</td></tr>
</tbody></table>
<center>
</center>
</div>
<center>
</center>
<br />
<div style="text-align: left;">
<i>Mr. Robot</i></div>
<div style="text-align: left;">
Data rozpoczęcia emisji:<b> 24.06.2015</b></div>
<div style="text-align: left;">
Producent: <b>USA </b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
W poprzednim poście napisałam, że moim ulubionym serialem jest<i> Dexter</i>. Teraz już nie jestem tego taka pewna. Zapraszam na pierwsze wrażenie z <b>Mr Robot</b>, serialu, który spowodował u mnie niezły szok. Nawet jak na fankę <i>Fight Clubu</i>. </div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a><div style="text-align: justify;">
Przyznam, że ciężko jest mi skupić się i zebrać myśli. Jakieś dziesięć minut temu skończyłam oglądać finał pierwszego sezonu serialu, co tylko potwierdza, jak bardzo mi się spodobał. Rzuciłam wszystko inne, co oglądałam i po prostu nie mogłam się oderwać, dlatego też pierwsze wrażenie jest leciutko spóźnione.<br />
Żeby móc oglądać <i>Mr. Robot</i> ze zrozumieniem, musisz niestety coś wiedzieć - to ten typ serialu. Nic zaawansowanego, nie bójcie się. Po prostu żeby zrozumieć to całe gadanie o<b> hackowaniu</b> fajnie jest wiedzieć, czym jest serwer, proxy czy inne tego typu sprawy. Oczywiście nie musicie orientować się w samym hackowaniu, gdyby tak było, to produkcja zyskałaby jakichś trzynastu widzów w Polsce. Wystarczy wiedzieć, jak z grubsza działa komputer i zdać sobie sprawę z <b>potęgi jednostki</b>.<br />
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left; margin-right: 1em; text-align: left;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://1.fwcdn.pl/po/37/95/733795/7694939.3.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://1.fwcdn.pl/po/37/95/733795/7694939.3.jpg" height="320" style="display: block;" width="240" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">® USA</td></tr>
</tbody></table>
A ten serial jest genialnym przykładem wielkości jednej osoby, siedzącej przed kilkoma ekranami. Imię jednostki: <b>Elliot</b>. Na głowie zwykle kaptur, na biurku po lewej kreska morfiny i Suboxone (środek podawany osobom na odwyku od morfiny właśnie), po prawej album z płytami. Ot, zwykłe rzeczy. Przed nim, na ekranach, otwarte kilka ciekawych okien. Nienależące do niego skrzynki mailowe, profile na Ashley Madison, zhackowane konta bankowe. Ot, zwykłe strony.<br />
Bo wiecie, Elliot, mimo przerażenia przed ludźmi, jest bohaterem. Nocnym łowcą. Właśnie dlatego pierwsze moje skojarzenie - dokładnie po obejrzeniu odcinka pilotażowego - to: <i>halo, ktoś tu stworzył Dextera 2.0</i>. Szuka "złoczyńców". Hackuje ich, a potem - zależnie od sytuacji - anonimowo zgłasza występki policji bądź szantażuje, by sami się przyznali. Nawet ma swój odpowiednik dexterowych szkiełek z krwią, czyli płyty z danymi osób zhackowanych. Tutaj mamy kolejne podobieństwo do produkcji stacji Showtime. Fabuła balansuje na <b>krawędzi moralności</b> i każe nam się zastanowić, czy zabójstwo seryjnego mordercy jest dalej czynem złym? Czy zhackowanie pedofila i wydanie go policji jest niemoralne? Osobiście, w obu tych przypadkach, uważam, że <b>nie</b>, choć zabawa w boga nigdy nie jest dobra. Wymierzanie sprawiedliwości na własną rękę też. Ale jeśli nie ma nikogo, kto legalnie tę sprawiedliwość wymierzył, to czy mamy pozwalać na łamanie prawa? <b>Nie</b>. Podkreślam, według mnie.<br />
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: right; margin-left: 1em; text-align: right;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://1.fwcdn.pl/po/37/95/733795/7694938.3.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img alt="http://1.fwcdn.pl/po/37/95/733795/7694938.3.jpg" border="0" class="shrinkToFit" src="http://1.fwcdn.pl/po/37/95/733795/7694938.3.jpg" height="320" width="216" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">® USA</td></tr>
</tbody></table>
Na co dzień Elliot zajmuje się cyberbezpieczeństwem, pracuje w firmie AllSafe zajmującej się ochroną danych. Ich najważniejszym klientem jest <b>E Corp</b> - finansowy potentat i gigant na rynku światowym, właściwie firma rządząca gospodarką światową. Pewnego dnia serwery tejże korporacji zostają zhackowane przez ugrupowanie zwące się <b>fsociety</b>. Wiemy o nich jedynie tyle, że są tak bezczelni, by podpisać się pod swoim dziełem w miejscu, w którym tylko Elliot mógłby ich znaleźć. Przyczyna jest logiczna - dajmy swój numer telefonu, to zapewne ktoś oddzwoni. Oddzwonił. I to jeszcze w jakim stylu.<br />
Otóż chłopak był im potrzebny do jednego: był bardzo dobry w swoim "fachu", więc miał poprowadzić dla nich rewolucję. Zaplanować i zrealizować atak na E Corp, a tym samym umorzyć światowe długi i zniszczyć monopol korporacji. Całą grupą dowodzi tajemniczy facet w kurtce z napisem <b>Mr. Robot</b>. Nie wiemy o nim nic, nie znamy nawet jego imienia (choć całości, niestety, domyśliłam się już w trzecim odcinku i było mi przez to strasznie smutno potem). W skład wchodzi jeszcze kilku facetów, muzułmanka i Darlene, która jest postacią genialną. Konkretna, rzeczowa, odważna dziewczyna, do tego szczera i zabawna. Mało kogo polubiłam tak w jakimkolwiek serialu, naprawdę. Grupa działa, plan się układa, wszystko gra i śpiewa. Tylko czekać na efekty. Czy to się udało, czy nie, pozostawiam do odkrycia Wam. <br />
Całą historię oglądamy oczami osoby wykreowanej przez wyobraźnię Elliota, co jest naprawdę ciekawą perspektywą - chłopak cały czas do nas mówi i próbuje rozmawiać z nami. Jesteśmy z boku, bezradni, i nie możemy nic zrobić, choć sam bohater błaga nas o pomoc wielokrotnie. Jak widać, fabuła jest naprawdę niezła. Wszystko jest logiczne, krok po kroku rozwiązują się zagadki, a my siedzimy wpatrzeni w ekran z niedowierzaniem na twarzy. No chyba że ktoś się domyślił i nie ma zabawy, jak ja. (Chociaż jest koncepcja, że wszystko jest zamierzone. W pewnej scenie, gdy wszystko wychodzi na jaw, Elliot mówi: "<b>Wiedziałeś o tym od początku, prawda?</b>", tak jakbyśmy mieli nie mieć frajdy z odkrywania prawdy wraz z głównym bohaterem). Kolejnym OGROMNYM plusem są tak niebywale <b>artystyczne zdjęcia</b>, że to się w głowie nie mieści. Scena początkowa drugiego odcinka zapiera dech w piersiach pod względem technicznym (niestety znalazłam tylko fragment tej sceny <a href="https://www.youtube.com/watch?v=t0R1vkSQjc8">tutaj</a>). Przepiękna muzyka tylko dodaje atmosfery całej produkcji. Szczególnie spodobał mi się finałowy utwór:<br />
<div style="text-align: center;">
<br />
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="240" src="https://www.youtube.com/embed/faG8RiaANek" width="429"></iframe>
</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
Nie wspominam nawet o aktorstwie. Wcielający się w Elliota <b>Rami Malek </b>wypada ostatnio idealnie w rolach lekko chorych na umyśle osób (bo jak inaczej nazwać Josha z <i>Until Down</i>?), więc i tutaj spisał się fantastycznie. Znany wszystkim doskonale <b>Christian Slater</b> także sprawdził się świetnie w roli Mr. Robota, tak samo jak <b>Carly Chaikin</b> jako Darlene.<br />
Mogę pisać i pisać, wychwalać i piać z zachwytu, ale zawsze musi znaleźć się jakaś postać - najczęściej kobieca - która irytuje mnie niemiłosiernie. Tutaj jest to Angela, przyjaciółka Elliota grana przez <b>Portię Doubleday</b>. Typowa pusta laska, u której logika lekko kuleje, a decyzje są niezrozumiałe. Dodatkowo minusem dla wielu osób może okazać się niezwykłe podobieństwo do<i> Fight Clubu</i>. Jeśli oglądaliście <i>Fight Club</i>, to możecie zauważyć wiele zbieżności w tym serialu. Zwłaszcza iście fightclubowskie <b>zakończenie</b>. Wiele osób się na to skarży, ja jestem bardzo zadowolona. Nieważne, że dużo tu wspólnego. Ważne, że fajnie się ogląda.<br />
Jeśli się zdecydujecie i włączycie pilota, nie zniechęcajcie się na samym początku. Dajcie serialowi szansę, bo całość jest jak samochód zjeżdżający ze skarpy, im dalej, tym szybciej. Mam nadzieję, że i Wam się spodoba!<br />
<br />
Wstępna ocena: <b>9/10 </b><br />
Czy będę kontynuować oglądanie: <b>tak </b></div>
Arianahttp://www.blogger.com/profile/05058531925190031761noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6564230462734639281.post-29074427634012561862015-09-19T18:09:00.001+02:002015-11-17T20:14:08.681+01:00#4 Dwa światy - Dexter/Demony Dextera<div style="text-align: justify;">
Hej!</div>
<div style="text-align: justify;">
Dzisiaj postanowiłam zająć się moim - odważnie powiedziane, ale prawdziwe - <b>ulubionym</b> serialem, czyli <i>Dexterem.</i> Na pewno nie jest to jedyny post o tej produkcji; <b>full recenzja</b> się robi, a tymczasem chciałabym porównać dwa światy: <i>Demony Dextera, </i>czyli książkę, na podstawie której zbudowano cały serial w temacie postaci i pierwszy sezon w zakresie fabuły, oraz sam show stacji Showtime. Zapraszam!<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<b><span style="font-size: x-small;">UWAGA - ZAWIERA SPOILERY! </span></b></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a><table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left; margin-right: 1em; text-align: left;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-yI3GvkMN0t0/VfxWLMbawzI/AAAAAAAAAj8/M4WTq4n6-IE/s1600/20150918_201206%2B%25282%2529.png" imageanchor="1" style="clear: left; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="320" src="http://3.bp.blogspot.com/-yI3GvkMN0t0/VfxWLMbawzI/AAAAAAAAAj8/M4WTq4n6-IE/s320/20150918_201206%2B%25282%2529.png" width="240" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Zdjęcie własnej roboty, wybaczcie to dziwne światło.</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
<i>Demony Dextera</i> - bądź też<i> Demony Dobrego Dextera</i>, zależy od wydania - to pierwsza część cyklu <i>Dexter</i> autorstwa <b>Jeffa Lindsaya</b>.<br />
Dla mniej zorientowanych: całość skupia się na życiu i <i>hobby</i> <b>Dextera Morgana</b>, policyjnego analityka miejsc zbrodni w zakresie plam krwi i jej śladów. Bohater wydaje się być nadzwyczaj inteligentny i spostrzegawczy, przez co - w większości przypadków - sam rozwiązuje zbrodnie, nad którymi zwykle pracuje cały wydział zabójstw policji Miami. Jego uroczą i fascynującą pasją jest... zabijanie ludzi. Konkretnie morderców. I zbieranie kropel ich krwi na szkiełka laboratoryjne jako pamiątek.<br />
Przeszłość Dextera jest dla niego samego zagadką. Wie, że jest adoptowany, choć nie pamięta nic z dzieciństwa, a jedyną informacją, jaką posiada, jest to, że jego biologiczni rodzice zginęli w wypadku samochodowym. Przynajmniej tę wersję słyszy od rodziców zastępczych, czyli Harry'ego i Doris Morgan. Wraz z nową rodziną zyskuje także młodszą siostrę, Deborah - w książce, bądź też filmową jej wersję, czyli Debrę - która staje się drugą najbliższą jego sercu osobą. Pierwsze miejsce zajmuje przybrany ojciec-glina, który, zauważywszy mordercze skłonności syna, kieruje nimi w taki sposób, aby były jak najbardziej akceptowalne i służyły społeczeństwu. Tworzy także kodeks, którym jego syn kieruje się przy każdym morderstwie. I tak, w szóstym sezonie serialu Dexter wspomina, że spowodował śmierć 67 osób. Zanotowałam sobie to w pamięci i na końcu serialu dokalkulowałam do jakichś 121 osób, więc spora to grupka, prawda? W książce niestety brak jakichkolwiek informacji co do liczby ofiar naszego miłego mordercy (może pojawiają się później, ja jestem dopiero na początku <i>Cierpień Dextera</i>). <br />
Ale ale, wracając do głównego tematu tego posta, czyli różnic między książką a jej serialową adaptacją. Oprócz wspomnianego już imienia <b>Deb</b> - czyli Deborah/Debry, kolejną różnicą w zakresie imion jest zamiana pani inspektor Migdii <b>LaGuerty</b> na bardziej przystępną dla telewizji Marię. Wszystkie inne postaci, które grają większą rolę, nazywają się identycznie (może oprócz <i>Masuki</i>, którego nazwisko w książce pisane jest <i>Masuoka</i>). Fabuła pozostaje ta sama - w Miami pojawia się tajemniczy seryjny morderca, którego zbrodnie polegają na zabijaniu pań lekkich obyczajów, oczyszczanie ich ciał z krwi oraz ćwiartowanie ich w ramach pewnego schematu. W pewnym momencie Dexter nabiera podejrzeń co do samego siebie - nie wie, czy to tylko jego wyobraźnia, czy też to on wyżywa się nocą na niewinnych osobach; sądzi, że budzenie się w zupełnie innym miejscu, niż to, w którym zasnął, sny o wąskich, chłodnych pomieszczeniach czy też lalka poćwiartowana w ten sam sposób, co ciała ofiar i znaleziona w jego lodówce nie są przypadkowe. Uważa, że morderstwa, które popełnia we śnie, są eksperymentami przeprowadzanymi jako swoista odskocznia od schematycznych mordów na zabójcach dokonywanych świadomie. Krótko mówiąc, sądzi on, że jego Mroczny Pasażer, bo tak nazywa swój morderczy zew, rozbestwia się nocą, gdy nie panuje nad swoimi czynami. Prawda okazuje się nieco inna.<br />
<span style="color: #741b47;"><span style="font-size: x-small;"><b>SPOILERY </b></span><span style="font-size: x-small;"><b>SPOILERY </b></span><span style="font-size: x-small;"><b>SPOILERY </b></span><span style="font-size: x-small;"><b>SPOILERY </b></span><span style="font-size: x-small;"><b>SPOILERY </b></span><span style="font-size: x-small;"><b>SPOILERY </b></span><span style="font-size: x-small;"><b>SPOILERY </b></span><span style="font-size: x-small;"><b>SPOILERY </b></span></span><br />
<span style="font-size: x-small;"><span style="font-size: small;">Mordercą okazuje się brat Dextera, Brian, który, zachęcając go do szukania sprawcy brutalnych zabójstw, chce pokazać mu jego przeszłość. Na jaw wychodzi prawda o tym, że matka braci Moser (bo tak brzmi prawdziwe nazwisko Dextera) została żywcem poćwiartowana piłą mechaniczną na oczach swoich synów, stąd też przypuszczalnie wzięła się w nich nieodparta chęć zabijania. Brian porywa Deb, chcąc zmusić Dextera do zabicia jej, jednak jego młodszy brat nie decyduje się na to. I tutaj zaczynają się rozbieżności.</span></span><br />
<span style="font-size: x-small;"><span style="font-size: small;">W serialu: Dexter uwalnia Debrę, a sam zabija Briana.</span></span><br />
<span style="font-size: x-small;"><span style="font-size: small;">W książce: Deb zostaje uwolniona, Brian ucieka, a w akcji ginie Midgia LaGuerta. </span><span style="color: #741b47;"><b> </b></span></span><span style="color: #741b47;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #741b47;"><span style="font-size: x-small;"><b>KONIEC SPOILERÓW </b></span><span style="font-size: x-small;"><b>KONIEC SPOILERÓW </b></span><span style="font-size: x-small;"><b>KONIEC SPOILERÓW </b></span><span style="font-size: x-small;"><b>KONIEC SPOILERÓW</b></span></span><br />
<span style="font-size: x-small;"><span style="font-size: small;">Jak widać, scenarzyści postarali się, by wiernie oddać fabułę pierwszej książki, oczywiście nie rezygnując z dostosowania jej do rzeczywistości telewizyjnej. Dalsze sezony i książki to dwa naprawdę różne światy, jednak teraz - piszę to ze znajomością drugiej części serii i całego serialu - mogę stwierdzić, że obie historie są równie ciekawe. Choć produkcja <i>Showtime</i> ukazuje zupełnie co innego, to jest to wielki plus dla tych, którzy naprawdę pokochali postać i świat Dextera - dostajemy dwie różne historie, których udziałem są ci sami bohaterowie i mamy o wiele więcej wspaniałych wątków z nimi w roli głównej. Im więcej Dextera, tym lepiej, przynajmniej dla mnie.</span></span><br />
<span style="font-size: x-small;"><span style="font-size: small;">Jeśli ktoś woli czytać książki, a chce poznać Dextera, to proszę bardzo - dostaje dobrą serię powieści kryminalnych, których przeczytanie, jeśli go zauroczy, może zaowocować także miłością do serialu, o którym więcej </span></span><span style="font-size: x-small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: x-small;"><span style="font-size: small;">w najbliższej przyszłości w</span></span> jego full recenzji. </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Arianahttp://www.blogger.com/profile/05058531925190031761noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-6564230462734639281.post-40310037392333806952015-09-16T12:48:00.003+02:002015-11-17T20:14:02.671+01:00#3 Perły małego ekranu - serialowe postacie drugoplanowe<div style="text-align: justify;">
Cześć!</div>
<div style="text-align: justify;">
Jako że post był dość dawno - jeśli trzy dni możne uznać już za <i>dawno</i> - postanowiłam napisać coś o swoich gustach serialowych, ograniczając się do tematu<b> ulubionych drugoplanowych postaci</b> w serialach, jakie miałam okazję obejrzeć. Przejrzałam znowu moje notatki i z dwudziestu tytułów wysupłałam <b>pięć</b> naprawdę świetnych bohaterów, którzy co prawda nie odgrywali pierwszych skrzypiec w produkcjach, mimo to umilali mi ich oglądanie. Zapraszam!</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a><br />
5. <b>James</b> <b>Moriarty</b> - <i>Sherlock</i>, BBC<br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><img alt="https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/originals/93/a4/27/93a427ce848aa467afa6eef905993a27.jpg" class="shrinkToFit" height="223" src="https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/originals/93/a4/27/93a427ce848aa467afa6eef905993a27.jpg" style="margin-left: auto; margin-right: auto;" width="400" /></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">® BBC</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
Niezrównoważony psychicznie, lekkomyślny, a zarazem śmiertelnie niebezpieczny przeciwnik samego detektywa Holmesa, tym razem w wydaniu BBC. Jego błyskotliwe pomysły dodają całej serii atmosfery tajemniczości, a zawiłe i ukryte żarty i kpiny urządzane sobie z Sherlocka są przyjemną dawką humoru, dlatego z całą pewnością Moriarty zasługuje na miejsce piąte mojej listy. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
4. <b>Pam Swynford De Beaufort</b> -<i> Czysta Krew</i>, HBO</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><img alt="http://i.ytimg.com/vi/sqt-1gzc8M8/hqdefault.jpg" src="http://i.ytimg.com/vi/sqt-1gzc8M8/hqdefault.jpg" height="300" style="margin-left: auto; margin-right: auto;" width="400" /></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">® HBO</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
Pam, Pam, Pam. Jedna z moich najbardziej ulubionych kobiet serialu. Każdy, kto oglądał <i>True Blood</i> zna doskonale jej cięte riposty i zabawne teksty, które chowa w rękawie jak magik karty. Żadna sytuacja jej nie straszna, czy to strzelanie z bazooki do ochronnego czaru, czy też spalenie się na słońcu dla własnego stworzyciela, Erica. Genialna postać.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
3. <b>Jesse Pinckman</b> -<i> Breaking Bad</i>, AMC</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><img alt="http://www.thefilteredlens.com/wp-content/uploads/2013/08/jesse_pinkman-5583_large.jpg" src="http://www.thefilteredlens.com/wp-content/uploads/2013/08/jesse_pinkman-5583_large.jpg" height="292" style="margin-left: auto; margin-right: auto;" width="400" /></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">® AMC</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
Nieporadny chłopiec, zagubiony w codzienności i niepotrafiący poradzić sobie z własnymi uczuciami, który - jako jedyny element serialu - podtrzymywał mnie przy myśli, że warto ciągnąć te nudy i obejrzeć może jeden odcinek więcej, niż by mi się chciało. Jesse, którego<i> Science, bitch! </i>znamy wszyscy choćby i z memów, to bohater, który po prostu chwyta za serce, nieważne, co robi i jakie decyzje podejmuje.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;">Uwaga: piszę to na podstawie tych niecałych dwóch sezonów, jakie obejrzałam, więc bez hejtu, proszę :P</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
2. <b>Tyrion Lannister</b> -<i> Gra o Tron</i>, HBO</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><img alt="http://screenshots.en.sftcdn.net/en/scrn/69659000/69659412/tyrion-lannister-wallpaper-pack-06-700x525.png" class="transparent" src="http://screenshots.en.sftcdn.net/en/scrn/69659000/69659412/tyrion-lannister-wallpaper-pack-06-700x525.png" height="300" style="margin-left: auto; margin-right: auto;" width="400" /></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">® HBO</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
Wiele osób, które przeczytało <i>Pieśń Lodu i Ognia </i>zgodzi się bez wahania, że postać Tyriona jako jedna z nielicznych została oddana idealnie w serialowej adaptacji książek. Pragmatyczne podejście do życia, miłość do kobiecych piersi i wina, cięty język i niesamowita mądrość, nie tylko ta uzyskana z ksiąg, czyni Tyriona postacią, która od pierwszych odcinków staje się kumplem każdego widza. Jak widać, także i ja znam się z nim dobrze :)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
1. <b>Vince Masuka</b> - <i>Dexter</i>, Showtime</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><img alt="http://22dakika.org/wp-content/uploads/2014/04/Vince-Masuka.jpg" src="http://22dakika.org/wp-content/uploads/2014/04/Vince-Masuka.jpg" height="265" style="margin-left: auto; margin-right: auto;" width="400" /></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">® Showtime</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: center;">
</div>
<br />
I oto mój promyczek słońca, gołąbek nadziei w tym krwistym serialu, jakim jest <i>Dexter</i>. Nie ma co pisać, Masuka jest po prostu świetnym gościem. Jego śmiech rozpoznałabym na końcu świata,<a href="https://www.youtube.com/watch?v=1XowMv_JbB4"> tutaj </a>możecie go posłuchać. :P Sprośne, ostre żarty, brak jakiegokolwiek kontaktu z rzeczywistością, w której żyje, dziwne zainteresowania, które zwykł jest opisywać np. przy sekcji zwłok. Oto i on. Mój numer jeden! :)<br />
<br />
Może Wy macie wyjątkowych, ulubionych <b>bohaterów drugoplanowych</b>, którzy są czymś, co trzyma przy serialu? <b>Podzielcie się</b>, będzie mi bardzo miło :)Arianahttp://www.blogger.com/profile/05058531925190031761noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-6564230462734639281.post-3097579379684885902015-09-13T21:39:00.000+02:002015-11-17T20:13:55.889+01:00#2 Burzliwe rozstanie z Pod Kopułą<div style="text-align: center;">
<img alt="http://www.radiownet.pl/system/post/media_posts/avatars/136934/large/underthedome_zdj.jpeg" src="http://www.radiownet.pl/system/post/media_posts/avatars/136934/large/underthedome_zdj.jpeg" height="231" width="400" /> </div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Data rozpoczęcia emisji: <b>24.06.2013</b></div>
<div style="text-align: left;">
Data zakończenia emisji: <b>10.09.2015</b></div>
<div style="text-align: left;">
Producent:<b> CBS </b></div>
<div style="text-align: left;">
Emisja zakończona z powodu <i>niskiej oglądalności</i>.</div>
<div style="text-align: left;">
Serial oparty na powieści <b>Stephena Kinga</b> o tym samym tytule. </div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<center>
<a href="http://www.filmweb.pl/serial/Pod+kopu%C5%82%C4%85-2013-555086">Filmweb</a> | <a href="http://www.imdb.com/title/tt1553656/">IMDb</a></center>
<center>
<br />
</center>
</div>
<center>
</center>
<center>
</center>
<center>
</center>
<center>
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="240" src="https://www.youtube.com/embed/f_Y5YeYrqUk" width="427"></iframe></center>
<div style="text-align: justify;">
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-small;"> szukałam polskiej wersji, ale się nie doszukałam :(</span></div>
<br />
Patrząc na datę zakończenia emisji amerykańskiego serialu <i>Pod Kopułą </i>można by pomyśleć, że nasze burzliwe rozstanie spowodowane zostało przez czynnik zewnętrzny, jakim było odwołanie kolejnych sezonów produkcji. Otóż nie - obejrzałam jedynie pierwszy sezon oraz pierwszy odcinek drugiej serii i powiedziałam: <b>Nie. Koniec tych bzdur.</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b></b></div>
<a name='more'></a><div style="text-align: justify;">
Mówiąc o bzdurach nie chcę za nic w świecie obrazić fabuły, bo stworzona została na podstawie jednej z lepszych książek, jakie miałam okazję przeczytać, czyli<i> Pod Kopułą</i> Kinga (ma 928 stron!). W dużym skrócie: nad miasteczkiem Chester's Mill, z pozoru całkowicie normalną mieściną w Maine, zapada tajemnicza kopuła. Nieprzenikalna. Niezniszczalna. Tak naprawdę to nie wiadomo nawet, z czego jest zbudowana i czy kiedykolwiek zniknie w ten sam magiczny sposób, w który się pojawiła, co oczywiście jest największą bolączką mieszkańców. Naturalnie pojawiają się spekulacje na temat jej pochodzenia. Wojsko? Kosmici? Anomalia pogodowa? Nie dowiedziałam się całkowicie, co wymyślili w tej kwestii scenarzyści, ponieważ do serialu zraziło mnie kilka rzeczy. O kilka za dużo.</div>
<div style="text-align: justify;">
<u>Po pierwsze</u>: <b>aktorstwo</b>. Znacie to uczucie, kiedy na ekranie widzicie po raz pierwszy jakiegoś aktora i już wiecie, że go szczerze nie lubicie, bez względu na rolę, jaką odgrywa? I potem oglądacie tę twarz, a w waszej głowie jest jedna myśl:<i> nie mogę dłużej na niego patrzeć</i>. Tak mam chociażby z Milesem Tellerem czy Stevenem Seagalem. Właśnie to przydarzyło mi się przy oglądaniu tego serialu, a oto sprawca całej sytuacji: </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr align="center"><td><img alt="https://33.media.tumblr.com/339dbcfc3ef49c73ec27a88bba32003b/tumblr_mrytgqwZU11qe5il9o1_500.gif" class="transparent" height="225" src="https://33.media.tumblr.com/339dbcfc3ef49c73ec27a88bba32003b/tumblr_mrytgqwZU11qe5il9o1_500.gif" style="margin-left: auto; margin-right: auto;" width="400" /></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">® CBS, hellodollfac3.tumblr.com</td><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br /></td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Alexander Koch</b>, czyli odtwórca roli Jamesa "Juniora" Renniego, syna radnego Chester's Mill. Już nawet nie chodzi o rolę psychopatycznego egoisty, przekonanego o własnym zdrowiu psychicznym do tego stopnia, że porywa swoją dziewczynę i zamyka ją w schronie na kilka dni twierdząc, że jest postradała zmysły. To się jeszcze klei. Ten facet po prostu nie potrafi grać. Totalne aktorskie rozczarowanie. Ma identyczną mimikę twarzy gdy jest zły, radosny, zaniepokojony czy sfrustrowany. Zero zmian. Już Nicholas Cage wypada przy nim lepiej.</div>
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: right; margin-left: 1em; text-align: right;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://i4.p7.com/pis/ezone/991aqgELB38wdEyF6VleTW3nlnuaNwxeG1_2uWtHiwH5sjKDvhBgnycKXG43narTqumMr0PBcHQl9RoR0vA9suh_etMjOBSdoHLzO4Ahwb0GbvyvT2DE1JwHdHrIhyvWC1Hn_5ckTHpIMlqXAXfYgEDDwgqBMQVpGuYRWA0owlfjf4PpeqdLKF3y6Xo9zhcSPvzsbMCJ7XYrlZLsIIC-KxL1SXxs916WMDxT9CzxCSqp7cl2bTiyN1r9G6uDdpC0upYIaIO3cAe5oM3V7RTChToxbrQFsrbmEVd6ZOKZVNQni7wLPoi_kJjGiquXR3WXL8LlF8Sga9_NVjPXeY1lxf4oWdW-0V-H5kwuj98SdmYsN6I_iLlm3PP68VGkHNkCUJ2ybXPTi138zOv2mtrRElBcKJtcYhBgUmxevJ-k_JBslsC-xERSW9SsDHqw4cO6Oz-n3A/profile:ezone-teaser300x348" imageanchor="1" style="clear: right; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img alt="http://i4.p7.com/pis/ezone/991aqgELB38wdEyF6VleTW3nlnuaNwxeG1_2uWtHiwH5sjKDvhBgnycKXG43narTqumMr0PBcHQl9RoR0vA9suh_etMjOBSdoHLzO4Ahwb0GbvyvT2DE1JwHdHrIhyvWC1Hn_5ckTHpIMlqXAXfYgEDDwgqBMQVpGuYRWA0owlfjf4PpeqdLKF3y6Xo9zhcSPvzsbMCJ7XYrlZLsIIC-KxL1SXxs916WMDxT9CzxCSqp7cl2bTiyN1r9G6uDdpC0upYIaIO3cAe5oM3V7RTChToxbrQFsrbmEVd6ZOKZVNQni7wLPoi_kJjGiquXR3WXL8LlF8Sga9_NVjPXeY1lxf4oWdW-0V-H5kwuj98SdmYsN6I_iLlm3PP68VGkHNkCUJ2ybXPTi138zOv2mtrRElBcKJtcYhBgUmxevJ-k_JBslsC-xERSW9SsDHqw4cO6Oz-n3A/profile:ezone-teaser300x348" border="0" src="http://i4.p7.com/pis/ezone/991aqgELB38wdEyF6VleTW3nlnuaNwxeG1_2uWtHiwH5sjKDvhBgnycKXG43narTqumMr0PBcHQl9RoR0vA9suh_etMjOBSdoHLzO4Ahwb0GbvyvT2DE1JwHdHrIhyvWC1Hn_5ckTHpIMlqXAXfYgEDDwgqBMQVpGuYRWA0owlfjf4PpeqdLKF3y6Xo9zhcSPvzsbMCJ7XYrlZLsIIC-KxL1SXxs916WMDxT9CzxCSqp7cl2bTiyN1r9G6uDdpC0upYIaIO3cAe5oM3V7RTChToxbrQFsrbmEVd6ZOKZVNQni7wLPoi_kJjGiquXR3WXL8LlF8Sga9_NVjPXeY1lxf4oWdW-0V-H5kwuj98SdmYsN6I_iLlm3PP68VGkHNkCUJ2ybXPTi138zOv2mtrRElBcKJtcYhBgUmxevJ-k_JBslsC-xERSW9SsDHqw4cO6Oz-n3A/profile:ezone-teaser300x348" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Natalie Martinez jako szeryf <b>Linda Esquivel</b>, ® CBS</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
<u>Po drugie</u>: <b>muzyka</b>. "Straszne" dźwięki w tle, powrzucane podczas zwykłej rozmowy między matką a córką, jęki przed cięciem na reklamy, brak jakiegokolwiek wyczucia czasu przy dodawaniu muzyki. Da się to wytrzymać w filmie, gdzie wiesz, że musisz się zmagać z tą okropnością najwyżej trzy godziny, ale na dłuższą metę - czyli, w tym przypadku, trzy sezony po 13 odcinków - odpada. Szału można dostać.</div>
<div style="text-align: justify;">
<u>Po trzecie</u>: prawdziwie <b>amerykańska atmosfera bohaterstwa</b>, widoczna najmocniej w postaci Lindy Esquivel, odgrywanej przez <b>Natalie Martinez</b>. Najbardziej idiotyczna scena w tym serialu była także jej udziałem: czwórka nastolatków znajduje mniejszą kopułę, wie o niej o wiele więcej niż nasza dzielna pani szeryf, ale oczywiście Linda przejmuje obiekt i od razu zaznacza, że to jej sprawa i ona się tym będzie zajmować. <i>Ja przepraszam bardzo, ale to chyba nie ty masz jakikolwiek związek z tą kopułą, więc dlaczego rościsz sobie jakiekolwiek prawa do niej?</i> Spoiler -> <span style="color: white;">Dobrze, że zginęła. Szkoda, że dopiero w drugim sezonie i nie miałam szansy dłużej się tym cieszyć.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: white;"></span>Jest jeszcze kilka innych rzeczy, jak bardzo irytująca <b>Mackenzie Lintz</b> czy dziwny pomysł z wprowadzeniem postaci <b>Maxime</b> (pojawiła się od tak, nikt nigdy o niej nie słyszał - chyba był problem ze scenariuszem, więc producenci pomyśleli: musimy dodać kogoś, kto namiesza, a potem zginie, to da nam kilka odcinków z akcją więcej). Akurat je da się zdzierżyć, opisywanie ich nie ma większego sensu.</div>
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left; margin-right: 1em; text-align: left;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/736x/75/12/9f/75129fcb7073370b50338657e3f3d1e9.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img alt="https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/736x/75/12/9f/75129fcb7073370b50338657e3f3d1e9.jpg" border="0" class="shrinkToFit" height="320" src="https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/736x/75/12/9f/75129fcb7073370b50338657e3f3d1e9.jpg" width="238" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">® CBS, <b>Mike Vogel</b> w roli Dale'a "Barbiego" Barbary</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
Ale ale, teraz wychodzi na to, że ja jestem tą złą i że na siłę szukam samych słabych punktów. Oczywiście mogę wskazać także plusy:</div>
<div style="text-align: justify;">
- znany mi bardzo dobrze z roli Zacka Shelbyego (tak, bez apostrofa, czytamy [szelbi]), jednego z bohaterów <i>Bates Motel,</i> <b>Mike Vogel</b>, który zarówno przyjemnie gra, jak i bardzo przyjemnie wygląda. Zwłaszcza, gdy ma się słabość do blondynów. Jak ja. Do tego dochodzi jeszcze znany z <i>Breaking Bad </i><b>Dean Norris</b>;</div>
<div style="text-align: justify;">
- naprawdę dobre<b> zdjęcia</b> (które i tak nie umywają się do tych z <i>Mr. Robot</i>, ale jak już szukać plusów, to szukać intensywnie);</div>
<div style="text-align: justify;">
- wciągająca <b>fabuła</b>.</div>
<div style="text-align: justify;">
Także nie jest tak bardzo źle, jakby mogło się wydawać. Możliwe, że wam serial przypadnie mocno do gustu, czemu nie - minusy wymienione w pierwszej części recenzji są bardzo subiektywne - nie każdy musi znienawidzić <b>Kocha</b> na wejściu. Ja jednak pozostanę przy książce.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Wytrwałam: <b>1.1</b> (jeden sezon i jeden odcinek drugiego sezonu)</div>
Arianahttp://www.blogger.com/profile/05058531925190031761noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-6564230462734639281.post-53430864936366555402015-09-12T11:51:00.000+02:002015-11-17T20:12:03.845+01:00#1 Pierwsze wrażenie - Sześć Stóp pod Ziemią<div style="text-align: center;">
<img alt="http://cdn.skim.gs/images/vbewz6qyvx6rbwujhjyb/Six%20Feet%20Under.jpg" class="shrinkToFit" src="http://cdn.skim.gs/images/vbewz6qyvx6rbwujhjyb/Six%20Feet%20Under.jpg" height="225" width="400" /> </div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<i>Six Feet Under</i></div>
<div style="text-align: left;">
Data rozpoczęcia emisji:<b> 3.06.2001</b></div>
<div style="text-align: left;">
Data zakończenia emisji:<b> 21.08.2005</b></div>
<div style="text-align: left;">
Producent: <b>HBO</b></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>Sześć Stóp pod Ziemią</i> to dla mnie wielka zagadka. Nie dlatego, że nie rozumiem fabuły - przecież dopiero zaczęłam go oglądać, jeszcze nic tu do rozumienia nie ma - bardziej chodzi o to, jak na ten serial wpadłam i jakim cudem postanowiłam go obejrzeć po zobaczeniu daty jego produkcji.</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a>Otóż człowiekiem jestem i każdy serial wyprodukowany po 2005 roku nie jest mi obcy. Tak samo mam z filmami - nowe oglądać uwielbiam, stare - wyłączając niektóre perełki i <i>Dirty Dancing</i> - zwykle odpychają mnie od siebie jakością obrazu. Spoglądając z tej strony chciałoby się wykrzyknąć: W takim razie, halo, co jest nie tak, <i>Six Feet Under</i> nie powinno leżeć w obszarze twojego jakiegokolwiek zainteresowania! Oj, leży, moi mili. Musiałam się tylko o tym przekonać.<br />
<div style="text-align: justify;">
Serial ten to gorzko-słodka opowieść o rodzinie prowadzącej dom pogrzebowy. Odrobinka czarnego humoru, parę dramatów, a do tego kilka kontrowersyjnych wątków o podłożu moralnym i oto mamy dobry telewizyjny show, który przyciągnie uwagę wielu osób zmęczonych schematami, którymi upchane jest wiele dzisiejszych seriali. Sam opis może nie jest wystarczająco zachęcający, powiecie: <i>Będę trupy oglądać? </i>Wystarczy jednak dobrnąć do drugiego odcinka i już zaczyna się magia.</div>
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left; margin-right: 1em; text-align: left;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://1.fwcdn.pl/po/95/46/89546/6945989.3.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://1.fwcdn.pl/po/95/46/89546/6945989.3.jpg" height="320" width="236" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Plakat promocyjny pierwszego sezonu. </td><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br /></td><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br /></td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
Gdy włączyłam pilota, jęknęłam z cicha. Ponad godzina? Zwariowali? To nie <i>Sherlock</i> od BBC, trochę rozsądku. Mimo wszystko obejrzałam go niemal za jednym razem (seans przerwała mi burza) i nie żałuję. Przy drugim odcinku okazało się, że moje skargi są niezasadne, bowiem "normalne" odcinki trwają "normalne" 50 minut. Patrząc na to teraz nie obraziłabym się za godzinne.</div>
<div style="text-align: justify;">
Główny wątek, jak już wspomniałam, opiera się na historii rodziny Fisherów, prowadzących firmę pogrzebową. Ojciec, matka, dwóch synów i córka - rodzina jak z reklamy. A'propos reklam - w pierwszych dwóch odcinkach zobaczyć możemy reklamy (oczywiście wyprodukowane przez samo HBO na potrzeby serialu, nie te komercyjne) różnych środków chemicznych pomagających w prowadzeniu domów pogrzebowych. Serio. Nawet są zabawne.<br />
Myślę, że to nie spoiler, jeśli zdradzę, że w pierwszym odcinku ginie tytułowy Fisher, ojciec rodziny i założyciel interesu. Staje się to punktem wyjścia dla całej opowieści - firmę przejmują synowie, David (Michael C. Hall) i Nathaniel (Peter Krause). Ich walka z wielką korporacją pogrzebową, wątek relacji Nathaniela i Brendy (Rachel Griffits), Davida i Keitha (Mathew St. Patrick) oraz przygody Claire (Lauren Ambrose), prawdziwej <i>troublemaker</i>, stanowią dalszą część fabuły, której zdradzać nie będę.</div>
<div style="text-align: justify;">
I właśnie powyżej padło nazwisko, przez które poznałam <i>Six Feet Under</i>. Michael C. Hall, dla mniej rozgarniętych popularny miły zabójca Dexter, to główny powód mojego zainteresowania tym serialem. Chciałam zobaczyć, jak aktor ten sprawdzi się w roli homoseksualnego gospodarza domu pogrzebowego - zawsze to miła odmiana zobaczyć go bez krwi na fartuchu, noża w dłoni i rolki taśmy pod pachą. Wypadł dobrze, jak na razie jestem w pełni usatysfakcjonowana, jednak teraz, kiedy naprawdę spodobał mi się ten serial, Hall zszedł na drugi plan.<br />
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><img alt="http://stream1.gifsoup.com/view/119418/david-fisher-screams-o.gif" src="http://stream1.gifsoup.com/view/119418/david-fisher-screams-o.gif" style="margin-left: auto; margin-right: auto;" /></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Michael C. Hall w scenie z pilota</td></tr>
</tbody></table>
Obejrzałam jak dotąd 4 odcinki, więc mogę powiedzieć co nieco o niektórych aspektach tej produkcji. Obsada jest naprawdę świetna - sami aktorzy dobrani perfekcyjnie, nie mówiąc już o ich umiejętnościach - może oprócz jednej osoby, o której napiszę za chwilkę. Muzyka jest rewelacyjna - sama czołówka jest tak słodko niewinna, że w życiu nie przyszłoby mi na myśl, iż może to być melodia wprost z serialu o pogrzebach. W scenografii wybijają się piękne, wiktoriańskie wnętrza, które - przynajmniej mi - przywodzą na myśl lata sześćdziesiąte.</div>
<div style="text-align: justify;">
Jedynym wyraźnym minusem jest tutaj postać Claire. Zgódźcie się bądź nie, ale wcielająca się w nią Lauren Ambrose jest tak irytująca, że zastanawiam się nad wciśnięciem jej na moją listę znienawidzonych bohaterów. Sama aktorka ma swoje momenty, jednak przez większość czasu gra jak kłoda, więc ciężko powiedzieć tutaj o jej talencie. Ale ja jestem barankiem pokoju i gołąbkiem nadziei, cytując Paciorka w jednym z odcinków Lekko Stronniczego. Nie dam smarkuli (w świecie realnym dwa razy starszej ode mnie) zepsuć mi serialu, co to to nie.<br />
Być może niektórych razi tematyka tego serialu. Najprawdopodobniej są to ci, którzy mają mniej dystansu do świata niż ja, potrafiąca śmiać się z wielu rzeczy, na które inni patrzą z powagą godną posiadania przysłowiowego kijka w tyłku (co nie znaczy, że nie znam wagi niektórych sytuacji czy wartości). Na pewno nie jest to serial dla homofobów. Nie spodoba się osobom wrażliwym na widok ciał. Wszyscy inni - spróbujcie! Być może <i>wsiąkniecie</i> tak jak ja.</div>
<div style="text-align: justify;">
Podsumowując - zapowiada się miłe kilka tygodni. Mam nadzieję, że <i>Sześć Stóp pod Ziemią</i> nie okaże się równią pochyłą i się nie rozczaruję.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Czy będę kontynuować oglądanie: <b>tak</b></div>
<div style="text-align: justify;">
Wstępna ocena: <b>7/10</b><br />
<br />
<b><span style="font-size: x-small;">Wszystkie materiały użyte w tej recenzji należą do stacji HBO.</span> </b></div>
<div style="text-align: left;">
</div>
Arianahttp://www.blogger.com/profile/05058531925190031761noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-6564230462734639281.post-18679430536327621452015-09-10T20:21:00.001+02:002015-09-11T17:16:29.541+02:00Let's get it started in here!<div style="text-align: justify;">
Cześć!</div>
<div style="text-align: justify;">
W życiu widziałam troszkę <b>seriali</b>. Troszkę więcej niż filmów. Przy oglądaniu jednego z nich (co miało miejsce kilka dni temu) moja irytacja osiągnęła totalny szczyt, toteż do głowy wpadła mi myśl - warto by mieć miejsce, gdzie mogłabym się wyżalić na temat telewizyjnych show. I oto ono.</div>
<div style="text-align: justify;">
Notatki, które sporządziłam, leżą tuż pod moim nosem, więc może opowiem Wam pokrótce, co tutaj będzie można znaleźć. Zaplanowałam 4 serie dotyczące seriali, którymi będą:</div>
<div style="text-align: justify;">
<ul>
<li>Pierwsze wrażenie - krótkie podsumowanie serialu po obejrzeniu ok. 3-5 odcinków</li>
<li>Koniec z nami, czyli burzliwe rozstanie z... - zazwyczaj niezbyt miła recenzja serialu, który tak dał mi w kość, że przerwałam oglądanie i rzuciłam go w kąt mojej głowy, nie chcąc o nim pamiętać</li>
<li>Perły małego ekranu - typowi ulubieńcy serialowi</li>
<li>Full recenzje - analiza serialu po obejrzeniu całości, swoista wiwisekcja :P</li>
</ul>
Znajdziecie tutaj także notki dotyczące książek, na podstawie których powstały seriale - bo i one w końcu wpadają mi w łapki - oraz inne, dość luźne wpisy o filmach czy wydarzeniach kulturalnych. Mam nadzieję, że będzie ciekawie.<br />
Nie pozostaje mi nic innego niż napisać... <br />
Witam na Serialowym Bełkocie! :)<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><img alt="http://38.media.tumblr.com/922749752434b49ef668ef7aa257989f/tumblr_mqc73oMXh81rxg8pro1_500.gif" class="transparent" src="http://38.media.tumblr.com/922749752434b49ef668ef7aa257989f/tumblr_mqc73oMXh81rxg8pro1_500.gif" height="179" style="margin-left: auto; margin-right: auto;" width="320" /></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">® Showtime,<i> Dexter</i></td></tr>
</tbody></table>
</div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-small;">A oto przykład jednego z ulubieńców serialowych. Ale o Masuce kiedy indziej :P </span><br />
<br />
<span style="font-size: x-small;"><span style="font-size: small;"><b>Nowy post już jutro!</b></span> </span></div>
</div>
Arianahttp://www.blogger.com/profile/05058531925190031761noreply@blogger.com1