Szablon stworzony dla Katalogu Granger przez Arianę.

13.9.15

#2 Burzliwe rozstanie z Pod Kopułą

http://www.radiownet.pl/system/post/media_posts/avatars/136934/large/underthedome_zdj.jpeg 

Data rozpoczęcia emisji: 24.06.2013
Data zakończenia emisji: 10.09.2015
Producent: CBS
Emisja zakończona z powodu niskiej oglądalności.
Serial oparty na powieści Stephena Kinga o tym samym tytule. 

 szukałam polskiej wersji, ale się nie doszukałam :(

Patrząc na datę zakończenia emisji amerykańskiego serialu Pod Kopułą można by pomyśleć, że nasze burzliwe rozstanie spowodowane zostało przez czynnik zewnętrzny, jakim było odwołanie kolejnych sezonów produkcji. Otóż nie - obejrzałam jedynie pierwszy sezon oraz pierwszy odcinek drugiej serii i powiedziałam: Nie. Koniec tych bzdur.
Mówiąc o bzdurach nie chcę za nic w świecie obrazić fabuły, bo stworzona została na podstawie jednej z lepszych książek, jakie miałam okazję przeczytać, czyli Pod Kopułą Kinga (ma 928 stron!). W dużym skrócie: nad miasteczkiem Chester's Mill, z pozoru całkowicie normalną mieściną w Maine, zapada tajemnicza kopuła. Nieprzenikalna. Niezniszczalna. Tak naprawdę to nie wiadomo nawet, z czego jest zbudowana i czy kiedykolwiek zniknie w ten sam magiczny sposób, w który się pojawiła, co oczywiście jest największą bolączką mieszkańców. Naturalnie pojawiają się spekulacje na temat jej pochodzenia. Wojsko? Kosmici? Anomalia pogodowa? Nie dowiedziałam się całkowicie, co wymyślili w tej kwestii scenarzyści, ponieważ do serialu zraziło mnie kilka rzeczy. O kilka za dużo.
Po pierwsze: aktorstwo. Znacie to uczucie, kiedy na ekranie widzicie po raz pierwszy jakiegoś aktora i już wiecie, że go szczerze nie lubicie, bez względu na rolę, jaką odgrywa? I potem oglądacie tę twarz, a w waszej głowie jest jedna myśl: nie mogę dłużej na niego patrzeć. Tak mam chociażby z Milesem Tellerem czy Stevenem Seagalem. Właśnie to przydarzyło mi się przy oglądaniu tego serialu, a oto sprawca całej sytuacji: 

https://33.media.tumblr.com/339dbcfc3ef49c73ec27a88bba32003b/tumblr_mrytgqwZU11qe5il9o1_500.gif
® CBS, hellodollfac3.tumblr.com
Alexander Koch, czyli odtwórca roli Jamesa "Juniora" Renniego, syna radnego Chester's Mill. Już nawet nie chodzi o rolę psychopatycznego egoisty, przekonanego o własnym zdrowiu psychicznym do tego stopnia, że porywa swoją dziewczynę i zamyka ją w schronie na kilka dni twierdząc, że jest postradała zmysły. To się jeszcze klei. Ten facet po prostu nie potrafi grać. Totalne aktorskie rozczarowanie. Ma identyczną mimikę twarzy gdy jest zły, radosny, zaniepokojony czy sfrustrowany. Zero zmian. Już Nicholas Cage wypada przy nim lepiej.
http://i4.p7.com/pis/ezone/991aqgELB38wdEyF6VleTW3nlnuaNwxeG1_2uWtHiwH5sjKDvhBgnycKXG43narTqumMr0PBcHQl9RoR0vA9suh_etMjOBSdoHLzO4Ahwb0GbvyvT2DE1JwHdHrIhyvWC1Hn_5ckTHpIMlqXAXfYgEDDwgqBMQVpGuYRWA0owlfjf4PpeqdLKF3y6Xo9zhcSPvzsbMCJ7XYrlZLsIIC-KxL1SXxs916WMDxT9CzxCSqp7cl2bTiyN1r9G6uDdpC0upYIaIO3cAe5oM3V7RTChToxbrQFsrbmEVd6ZOKZVNQni7wLPoi_kJjGiquXR3WXL8LlF8Sga9_NVjPXeY1lxf4oWdW-0V-H5kwuj98SdmYsN6I_iLlm3PP68VGkHNkCUJ2ybXPTi138zOv2mtrRElBcKJtcYhBgUmxevJ-k_JBslsC-xERSW9SsDHqw4cO6Oz-n3A/profile:ezone-teaser300x348
Natalie Martinez jako szeryf Linda Esquivel, ® CBS
Po drugie: muzyka. "Straszne" dźwięki w tle, powrzucane podczas zwykłej rozmowy między matką a córką, jęki przed cięciem na reklamy, brak jakiegokolwiek wyczucia czasu przy dodawaniu muzyki. Da się to wytrzymać w filmie, gdzie wiesz, że musisz się zmagać z tą okropnością najwyżej trzy godziny, ale na dłuższą metę - czyli, w tym przypadku, trzy sezony po 13 odcinków - odpada. Szału można dostać.
Po trzecie: prawdziwie amerykańska atmosfera bohaterstwa, widoczna najmocniej w postaci Lindy Esquivel, odgrywanej przez Natalie Martinez. Najbardziej idiotyczna scena w tym serialu była także jej udziałem: czwórka nastolatków znajduje mniejszą kopułę, wie o niej o wiele więcej niż nasza dzielna pani szeryf, ale oczywiście Linda przejmuje obiekt i od razu zaznacza, że to jej sprawa i ona się tym będzie zajmować. Ja przepraszam bardzo, ale to chyba nie ty masz jakikolwiek związek z tą kopułą, więc dlaczego rościsz sobie jakiekolwiek prawa do niej? Spoiler -> Dobrze, że zginęła. Szkoda, że dopiero w drugim sezonie i nie miałam szansy dłużej się tym cieszyć.
Jest jeszcze kilka innych rzeczy, jak bardzo irytująca Mackenzie Lintz czy dziwny pomysł z wprowadzeniem postaci Maxime (pojawiła się od tak, nikt nigdy o niej nie słyszał - chyba był problem ze scenariuszem, więc producenci pomyśleli: musimy dodać kogoś, kto namiesza, a potem zginie, to da nam kilka odcinków z akcją więcej). Akurat je da się zdzierżyć, opisywanie ich nie ma większego sensu.
https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/736x/75/12/9f/75129fcb7073370b50338657e3f3d1e9.jpg
® CBS, Mike Vogel w roli Dale'a "Barbiego" Barbary
Ale ale, teraz wychodzi na to, że ja jestem tą złą i że na siłę szukam samych słabych punktów. Oczywiście mogę wskazać także plusy:
- znany mi bardzo dobrze z roli Zacka Shelbyego (tak, bez apostrofa, czytamy [szelbi]), jednego z bohaterów Bates Motel, Mike Vogel, który zarówno przyjemnie gra, jak i bardzo przyjemnie wygląda. Zwłaszcza, gdy ma się słabość do blondynów. Jak ja. Do tego dochodzi jeszcze znany z Breaking Bad Dean Norris;
- naprawdę dobre zdjęcia (które i tak nie umywają się do tych z Mr. Robot, ale jak już szukać plusów, to szukać intensywnie);
- wciągająca fabuła.
Także nie jest tak bardzo źle, jakby mogło się wydawać. Możliwe, że wam serial przypadnie mocno do gustu, czemu nie - minusy wymienione w pierwszej części recenzji są bardzo subiektywne - nie każdy musi znienawidzić Kocha na wejściu. Ja jednak pozostanę przy książce.

Wytrwałam: 1.1 (jeden sezon i jeden odcinek drugiego sezonu)

3 komentarze:

  1. Czyli sobie odpuszczę... Sposób prowadzenia fabuły, jakieś takie rzeczy nierealistyczne i irytujące postaci. Dziękuję. Widocznie dobrze zrobili, że go przerwali ;)

    Pozdrawiam :) Insane z przy-goracej-herbacie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm, stawiałam na to, że przeczytałaś już książkę. :) Co prawda serial z książką ma tyle wspólnego co morze z ciupagami, ale faktycznie - niektóre rzeczy mogą tam mocno wkurzyć.
      Pozdrawiam!

      Usuń
  2. Rozkminiałam, czy nie obejrzeć, ale chyba tylko zepsułabym sobie bardzo dobre wspomnienie książki. Chociaż za zakończenie miałam ochotę odnaleźć Kinga i powiedzieć mu, co o nim myślę (w sensie, o zakończeniu, nie o nim).
    A patrząc na gifa z Kochem, doskonale Cię rozumiem, uwierz mi na słowo. ;)
    Pozdrawiam! xx

    OdpowiedzUsuń