Szablon stworzony dla Katalogu Granger przez Arianę.

19.9.15

#4 Dwa światy - Dexter/Demony Dextera

Hej!
Dzisiaj postanowiłam zająć się moim - odważnie powiedziane, ale prawdziwe - ulubionym serialem, czyli Dexterem. Na pewno nie jest to jedyny post o tej produkcji; full recenzja się robi, a tymczasem chciałabym porównać dwa światy: Demony Dextera, czyli książkę, na podstawie której zbudowano cały serial w temacie postaci i pierwszy sezon w zakresie fabuły, oraz sam show stacji Showtime. Zapraszam!

UWAGA - ZAWIERA SPOILERY!
Zdjęcie własnej roboty, wybaczcie to dziwne światło.
Demony Dextera - bądź też Demony Dobrego Dextera, zależy od wydania - to pierwsza część cyklu Dexter autorstwa Jeffa Lindsaya.
Dla mniej zorientowanych: całość skupia się na życiu i hobby Dextera Morgana, policyjnego analityka miejsc zbrodni w zakresie plam krwi i jej śladów. Bohater wydaje się być nadzwyczaj inteligentny i spostrzegawczy, przez co - w większości przypadków - sam rozwiązuje zbrodnie, nad którymi zwykle pracuje cały wydział zabójstw policji Miami. Jego uroczą i fascynującą pasją jest... zabijanie ludzi. Konkretnie morderców. I zbieranie kropel ich krwi na szkiełka laboratoryjne jako pamiątek.
Przeszłość Dextera jest dla niego samego zagadką. Wie, że jest adoptowany, choć nie pamięta nic z dzieciństwa, a jedyną informacją, jaką posiada, jest to, że jego biologiczni rodzice zginęli w wypadku samochodowym. Przynajmniej tę wersję słyszy od rodziców zastępczych, czyli Harry'ego i Doris Morgan. Wraz z nową rodziną zyskuje także młodszą siostrę, Deborah - w książce, bądź też filmową jej wersję, czyli Debrę - która staje się drugą najbliższą jego sercu osobą. Pierwsze miejsce zajmuje przybrany ojciec-glina, który, zauważywszy mordercze skłonności syna, kieruje nimi w taki sposób, aby były jak najbardziej akceptowalne i służyły społeczeństwu. Tworzy także kodeks, którym jego syn kieruje się przy każdym morderstwie. I tak, w szóstym sezonie serialu Dexter wspomina, że spowodował śmierć 67 osób. Zanotowałam sobie to w pamięci i na końcu serialu dokalkulowałam do jakichś 121 osób, więc spora to grupka, prawda? W książce niestety brak jakichkolwiek informacji co do liczby ofiar naszego miłego mordercy (może pojawiają się później, ja jestem dopiero na początku Cierpień Dextera). 
Ale ale, wracając do głównego tematu tego posta, czyli różnic między książką a jej serialową adaptacją. Oprócz wspomnianego już imienia Deb - czyli Deborah/Debry, kolejną różnicą w zakresie imion jest zamiana pani inspektor Migdii LaGuerty na bardziej przystępną dla telewizji Marię. Wszystkie inne postaci, które grają większą rolę, nazywają się identycznie (może oprócz Masuki, którego nazwisko w książce pisane jest Masuoka). Fabuła pozostaje ta sama - w Miami pojawia się tajemniczy seryjny morderca, którego zbrodnie polegają na zabijaniu pań lekkich obyczajów, oczyszczanie ich ciał z krwi oraz ćwiartowanie ich w ramach pewnego schematu. W pewnym momencie Dexter nabiera podejrzeń co do samego siebie - nie wie, czy to tylko jego wyobraźnia, czy też to on wyżywa się nocą na niewinnych osobach; sądzi, że budzenie się w zupełnie innym miejscu, niż to, w którym zasnął, sny o wąskich, chłodnych pomieszczeniach czy też lalka poćwiartowana w ten sam sposób, co ciała ofiar i znaleziona w jego lodówce nie są przypadkowe. Uważa, że morderstwa, które popełnia we śnie, są eksperymentami przeprowadzanymi jako swoista odskocznia od schematycznych mordów na zabójcach dokonywanych świadomie. Krótko mówiąc, sądzi on, że jego Mroczny Pasażer, bo tak nazywa swój morderczy zew, rozbestwia się nocą, gdy nie panuje nad swoimi czynami. Prawda okazuje się nieco inna.
SPOILERY SPOILERY SPOILERY SPOILERY SPOILERY SPOILERY SPOILERY SPOILERY
Mordercą okazuje się brat Dextera, Brian, który, zachęcając go do szukania sprawcy brutalnych zabójstw, chce pokazać mu jego przeszłość. Na jaw wychodzi prawda o tym, że matka braci Moser (bo tak brzmi prawdziwe nazwisko Dextera) została żywcem poćwiartowana piłą mechaniczną na oczach swoich synów, stąd też przypuszczalnie wzięła się w nich nieodparta chęć zabijania. Brian porywa Deb, chcąc zmusić Dextera do zabicia jej, jednak jego młodszy brat nie decyduje się na to. I tutaj zaczynają się rozbieżności.
W serialu: Dexter uwalnia Debrę, a sam zabija Briana.
W książce: Deb zostaje uwolniona, Brian ucieka, a w akcji ginie Midgia LaGuerta. 
KONIEC SPOILERÓW KONIEC SPOILERÓW KONIEC SPOILERÓW KONIEC SPOILERÓW
Jak widać, scenarzyści postarali się, by wiernie oddać fabułę pierwszej książki, oczywiście nie rezygnując z dostosowania jej do rzeczywistości telewizyjnej. Dalsze sezony i książki to dwa naprawdę różne światy, jednak teraz - piszę to ze znajomością drugiej części serii i całego serialu - mogę stwierdzić, że obie historie są równie ciekawe. Choć produkcja Showtime ukazuje zupełnie co innego, to jest to wielki plus dla tych, którzy naprawdę pokochali postać i świat Dextera - dostajemy dwie różne historie, których udziałem są ci sami bohaterowie i mamy o wiele więcej wspaniałych wątków z nimi w roli głównej. Im więcej Dextera, tym lepiej, przynajmniej dla mnie.
Jeśli ktoś woli czytać książki, a chce poznać Dextera, to proszę bardzo - dostaje dobrą serię powieści kryminalnych, których przeczytanie, jeśli go zauroczy, może zaowocować także miłością do serialu, o którym więcej w najbliższej przyszłości w jego full recenzji.

1 komentarz:

  1. Serial co jakiś czas przewija mi się na kinomanie lub w telewizji, gdy jest jakaś powtórka chyba, ale jakoś nigdy nie ciągnęło mnie do tego, aby go obejrzeć. Chyba to nie serial dla mnie :)

    Pozdrawiam, Dakota // 97books

    OdpowiedzUsuń